Nic tak nie „wzrusza”, jak lektura Gazety Wyborczej. Jedno wydanie i takie bogactwo informacji, że aż zęby bolą. Po dzisiejszym wydaniu stomatolodzy będą mieli ręce pełne roboty, bo treści zamieszczone w tym szmatławcu zaskoczyły nawet tych, którym jeszcze się wydawało, że jest to periodyk warty przeglądania. My pozostaniemy na informacjach udostępnianych przez użytkowników internetu.
Gazeta Wyborcza chce ułatwić przejmującej władzę opozycji odwrócenie zakazu handlu w niedzielę. Na swoich stronach zatem zamieszcza utyskiwania pewnej miłośniczki niedzielnych zakupów: „Kiedyś nie musiałam planować wypadu do sklepu z ołówkiem w ręku. Jechałam w tę niedzielę, która mi pasowała. Ale prawica doszła do władzy i zaczęła się we wszystko wtrącać”. W dalszej części artykułu jest uzasadnienie tej tragedii, którą zgotował tej damie PiS. „Mówi, że zakupy ją relaksują. Jedni biegają maratony, a ona biega po sklepach. Liczyliśmy, że w dalszej części artykułu dostrzeżemy również taki argument, że skoro PiS tej damie dał 500+ na dzieci, a ona je posiada, to dlaczego zamknął jej w niedzielę galerie handlowe, gdzie nabyłaby sobie w ramach treningu nowe fatałaszki, oczywiście dla siebie.
Kolejnym tematem z dzisiejszego wydania jest, jak napisała redaktor Blanka Aleksowska: „Uśmiechnięta, liberalna, tolerancyjna, fajna Polska, odcinek nr milion”. Czego dotyczy kąśliwy wpis Pani redaktor? Ni mniej ni więcej, a tytułu artykułu z GW, który brzmi: „Załoga statku PiS-u to sieroty po PRL-u i ćwierćinteligenci”. W dalszej części artykułu czytamy jeszcze o tym, że wyborcy PiS, to „małpoludzie czereda”. W tym rozdzielniku ćwierć inteligentów i małpoludów mieścimy się i my, i ponad 7 milionów Polaków. Nie chcemy być niegrzeczni, ale sierotami po PRL są także wyborcy Koalicji Obywatelskiej, którzy urodzili się przed 1989 rokiem. Prosimy zatem Gazetę Wyborczą o erratę w tej sprawie.
Naprawdę do lektury tej gazety trzeba mieć zdrowe żeby i brzuch, bo boli od śmiechu nad ich żałosną twórczością.
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
źródło: twitter.com
photo: twitter.com/gazeta.pl