Nadszedł czas, by podzielić się naszymi refleksjami dotyczącymi składu Sztabu Wyborczego Andrzeja Dudy. Zastanawiamy się, czy nadane w kuluarach pseudonimy, które przylgnęły do poszczególnych osób mogą wpłynąć na reelekcję obecnego mieszkańca Pałacu Prezydenckiego.
Zaczniemy od Beaty Szydło. Od klejnotu wpinanego w poły garnituru Panią Premier mianowano „Broszką”. Skoro klejnot to złoto, skoro złoto to bogactwo, a bogactwo to sukces, zatem niczego ponadto sugerować nie musimy. Przekład jest jasny.
Joachim Brudziński, potocznie zwany „Kapitanem” z uwagi na swoją słabość do żeglarstwa. Ten przykład też jest dla nas oczywisty. Bo skoro kapitan, to wilk morski, a jak wilk morski to sztormu się nie obawia i szczęśliwie zawija do obranego za cel portu.
Adam Bielan, wcześniej „Syjamski Bliźniak”. Po udanej operacji rozdzielenia został mu już tylko „Bliźniak”. A skoro bliżniak to Polluks, a jak Polluks to nieśmiertelność. Symbolika aż nadto prosta.
Mając na uwadze tę etymologię poszczególnych pseudonimów my „Cebula” wieszczymy sukces Panu Prezydentowi.
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
photo: źródło własne