piątek, 29 marca, 2024
spot_img
More

    Najnowsze

    Celebryci jak arrasy

    Chciałoby się coś przeczytać, co nie byłoby związane ze szczepieniami przeciw COVID. Za sprawą celebryckich szczepień, które ponoć miały być akcją promocyjną wszystko kręci się wokół szczepionek.

    W stacji telewizyjnej TVN24 nasze dobro narodowe w postaci pani Krystyny Jandy, ze łzami w oczach oświadczyło, że poddało się zabiegowi w celach propagandowych. „Dobro narodowe”, to nie nasz wymysł. To Prezydent Poznania, Jaśkowiak, tak nazywa zaszczepionych celebrytów w swym facebookowym wpisie. Wtóruje mu redaktor Kraśko, który, gdyby nie zdalne łącze ocierałby łzy z policzków aktorki i ratując swoją respondentkę z opresji dodaje wtręt o Złotej Palmie w Cannes, dzięki której zapewne pani Jandzie ukłucie poza kolejką się należało. Prawie byśmy się na tę scenę, jak z dramatu Shakespeare’a dali nabrać, gdyby nie córka aktorki, Maria Seweryn która w tej samej stacji oświadczyła, że szczepiąc się myślała, że jest osobna pula dla aktorów. Teraz pani Krysia już wie, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach. Cieszyć się jednak należy z faktu, że były mąż, Andrzej Seweryn się jeszcze nie odezwał.

    Wspomniany już mer Poznania, to nie jedyny obrońca z urzędu naszych celebryckich bohaterów ostatnich dni. Niedoszły radny i poseł Koalicji Obywatelskiej Piotr Zygarski postanowił przebić „dobro narodowe” Jaśkowiaka i tak napisał na twitterowym koncie: „Szczepienie Jandy, Umer czy Zborowskiego to jak wynoszenie Arrasów z płonącego Zamku Królewskiego”. Prawie byśmy się wzruszyli tym porównaniem, gdyby nie pewne fakty z historii tych arcydzieł. Po pierwsze płonął i owszem Zamek Królewski w Warszawie, ale arrasów w nim nie było. Znajdowały się na Wawelu w Krakowie, z którego zostały ewakuowane przez Rumunię i Francję do Kanady.

    Dystrybucją szczepionki w kontekście własnej odporności zajął się też Roman Giertych. Z matematyki na cenzurce była pewnie piątka, bo tak wyglądają obliczenia byłego Ministra Edukacji na twitterowym koncie: „Obliczyłem moją kolejkę do szczepienia uwzględniając tempo tegorocznych szczepień na COVID. Wyszło, że powinien się załapać 27.02.2041 roku. I to tylko dlatego tak szybko, bo skończę wówczas 70 lat.” Obserwujący pana mecenasa rodacy nie mogli być obojętni na dramat Giertych i podpowiadali: „U weterynarza będzie szybciej” i dołączone zdjęcie czerokopytnego ze Służewca. Znając też słabe zdrowie pana Romana zawczasu radzili: „ obyś tylko nie przespał swojej kolejki…. bo nieprzytomnych nie szczepią”.

    Z utęsknieniem czekamy na jakąś nową wartką akcję. Martwimy się, że przez celebrytów poseł Joński zapomniał o Kutnie i my jesteśmy ubożsi w wiedzę z tej miejscowości. Natręctwu nie uległ jedynie poseł Piechociński, dzięki któremu poznaliśmy dzisiejszą cenę ziemniaka.

    Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.

    źródło: twitter.com
    photo by:

    Najnowsze

    spot_imgspot_img

    Nie przegap