Szymon Hołownia pochwalił się nowy zdjęciem. Stojący z teczką z napisem „Ekipa Hołowni”, a za nim ogień. Zastanawiamy się co chciał kandydat nam przekazać, bo dwuznaczności nie brakuje. Być może chodzi o to, że prezydentura Hołowni przyniesie Polsce zgliszcza i pogorzelisko. W jednym z tweetów bowiem kandydat napisał, że jeśli on wygra wybory, to wszyscy przeżyjemy Polskę. Zatem, co będzie zamiast Polski w tym naszym życiu? To pierwsze skojarzenie, które przychodzi nam do głowy.
Miejscami ten ogień czarniawy, jakby powiedział jeden z bohaterów „Sami swoi”. Oznaczać to może „palenie gumy”. Wyrażenie to znalazło się w słowniku miejski.pl i oznacza m.in. że nie winszujemy sobie czyjegoś towarzystwa. Co zatem będzie jeśli ewentualny elektorat weźmie to sobie do serca i zacznie szukać innej bezpiecznej przystani?
W programie „Mam Talent” spotkać można było m.in. połykaczy ognia. Zatem jest duża szansa, że w ten sposób kandydat chce nas poinformować, że tę sztukę też już opanował, a już napewno, że z zapałkami się umie obchodzić. Tylko dlaczego jego poza na zdjęciu wygląda jakby właśnie coś polał benzyną, rzucił zapałkę i uciekł. Mieliśmy już takich bohaterów, jak Palikot, czy Petru. Rozpalili nadzieje i udali się na zasłużony odpoczynek na Roztocze lub Maderę. Podobnie może się stać i z tym bohaterem swoich 5 minut.
W momencie suszy zdjęcie to może być także źle zrozumiane. Jeszcze ktoś weźmie pana Szymka za podpalacza bagien biebrzańskich. Służby mundurowe mogą zatrzymać i oskarżyć o palenie traw i ukarać karą grzywny lub więzienia. Ukaranie odsiadką może skutkować niemożnością wzięcia udziału w wyścigu o fotel prezydencki.
Sztabowi Szymona Hołowni gratulujemy wyobraźni. Dzięki nim moglibyśmy tę zabawę w skojarzenia ciągnąć bez końca. Miejmy jednak na uwadze, czy nie jest to kandydat z piekła rodem.
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
źródło: twitter.com
photo by:
