Nic nas już dawno tak nie ubawiło, jak poseł Nitras w roli ochroniarza. Pokładaliśmy się ze śmiechu, dopóki nie wpadła Naczelna i zwróciła nam uwagę, że zabawne to nie jest ani troszkę.
Ale od początku. Poseł Kaleta i minister ozdoba prowadzą kontrolę w warszawskim MPWiK. Dowiedziawszy się, że na terenie ma się odbyć konferencja prasowa kandydata Rafała Trzaskowskiego chcieli się jej przysłuchać. Poświęcili nawet swój cenny czas i czekali 40 minut, bo konferencja się opóźniała. Gdy przyszła godzina zero i wraz z dziennikarzami panowie kontrolerzy chcieli przysłuchać się cóż to odkrywczego na temat zbiornika retencyjnego ma do powiedzenia Trzaskowski, drogę zabarykadował im poseł Nitras.
Jesteśmy pełni podziwu i mamy pewność, że gdy dni posła Nitrasa w sejmie się skończą, to ochroniarzem w najgorszej „mordowni” może zostać. Nitras szarpał, barykadował, zakładał klamry ma brzuch, a całe zajście filmowała kamera Polsatu. Były też uprzejmości werbalne. Poseł-ochroniarz Nitras relacjonował na bieżąco swoje poczynania „Żeby się wp….lić na konferencję to trzeba umieć. Wziąłem ministra i poszedł za mną jak ciele.”.
No i jak się z tego nie śmiać? No jak? Naczelna jednak twierdzi, że to jest oburzające, a zarazem przykre, że najbliższy współpracownik kandydata na prezydenta RP, który swego pana nie opuszcza ani na chwilkę, okazuje się być zwykłym chuliganem żeby nie powiedzieć dosadniej tym, co to miał „złoty róg i czapkę z piór”.
Komentarzy pod filmem jest niezliczona ilość. Prawie wszystkie oscylują wokół pewnego środka, umownie nazwijmy go rozweselającym, którym przemęczony poseł Nitras podnosi sobie adrenalinę. Trudno się z tym nie zgodzić. Może to być jeszcze oznaka pewnej przypadłości, którą leczą lekarze na p i nie są to pediatrzy.
Zapytany o incydent poseł Paweł Zalewski z KO miedzy jednym eee, a drugim eee bredził coś o doktrynie Rafała Trzaskowskiego. Rozumiemy, że to zachowanie wpisuje się w tę doktrynę.
Jesteśmy pewni, że dla posła Nitrasa w gabinecie odpartyjnionego prezydenta Trzaskowskiego znajdzie się odpowiednie miejsce. Mamy tylko nadzieję, że będzie to kozetka.
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
źródło: twitter.com
photo by: