TVN24 przez dwa dni drobiazgowo zajmował się wejściem służb do gabinetu Prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia. Co pół godziny inny ekspert, który objaśniał oglądającym szczegóły zapisów konstytucujnych oraz innych ustaw. Tendencje były po stronie wersji, że bez pozwolenia lokatora służby odwiedzać prezesa nie powinny były, a jak znalazł się jeden profesor, który to twierdzenie obalił, to redaktor prowadzący rozmowę gimnastykował się zadając pytania pomocnicze, aby konstans wrócił.
I tak banasiową rzeczywistość komentowali profesorowie, doktorzy, dziennikarze od lewa do środka. Szwędając się po redakcji wysłuchiwaliśmy z wielką powagą wszystkich komentarzy, tylko od czasu do czasu zerkając na ekran redakcyjnego odbiornika telewizyjnego, który cudem nowoczesnych technologi może nie jest, ale i obraz i dźwięk jeszcze jest.
W pewnej chwili uwagę naszą zwrócił głos opinii mędzynarodowej w w/w sprawie. Otóż redakcja zprosiła do studia rastafarianina, który przyleciał prosto z Jamajki. Mimo jego kolorytu pasującego do tamtejszej kultury – zielone dredy – okazał się być ze sprawą dobrze zaznajomiony. Zanim udzielił swojego światłego komentarza odwiedził nawet stronę internetową Najwyższej Izby Kontroli, gdzie zapoznał się z planem kontroli na 2020 rok.
My żałowaliśmy tylko, że TVN24 tak mało uwagi poświęcili samej sylwetce swojego „egzotycznego” gościa. Krótka migawka na wstępie i równie szybka na pożegnanie, a podczas wypowiedzi fragmenty filmów, które oglądacze znali już na pamięć. Mamy nadzieję, że brak zrozumienia dla obecnego emploi zaproszonego gościa nie było tego powodem?
Z ostatniej chwili: Wszelkie podobieństwo rastafarianina do Piotra Niemczyka – eksperta d/s służ specjalnych – jest zupełnie przypadkowe.
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
źródło: TVN24
photo: źródło własne
