Gdyby politykom dawać ordery za „palnięcie głupoty w sieci”, to Borys Budka nie miałby już miejsca na piersi. Trzeba by sklonować Budkę, aby mógł udźwignąć ciężar odznaczeń. Nieobecność posła Budki w internetowej przestrzeni byłaby ze szkodą dla nastroju internautów. Po każdym jego wpisie znacznie poprawia nam się humor nawet, gdy wstajemy lewą nogą.
Ostatnio pan Borys kolejny raz postanowił rozbawić obserwujących jego konto twitterowiczów. „Premierem jest człowiek, dla którego kłamstwo jest chlebem powszednim. Gdyby trwała kampania wyborcza, już musiałby – w trybie wyborczym – prostować swoje kolejne kłamstwa. Przypominam: gazoport w Świnoujściu wybudowały rządy PO-PSL, którymi kierowali” – zaćwierkał Borys Budka. No i co z tym kłamstwem zrobić, gdy nie ma kampanii wyborczej. Jednak nie kłamstwem premiera, a autora wpisu. Może to jednak nie kłamstwo, a niemoc psychiczna, która spowodowała, że Budka zapomniał, jak w 2010 roku w swej interpelacji poselskiej, poseł Brudziński z PiS pytał: „czy Pan Minister wyraża potrzebę kontynuowania prac nad budową portu skroplonego w Świnoujściu, czy też zaszły w tej sprawie zmiany, o których opinia publiczna jest niedoinformowana? Dlaczego rząd Donalda Tuska zaprzepaszcza niekwestionowany dorobek rządów Prawa i Sprawiedliwości, który zdecydował się na budowę gazoportu, co jest gwarancją uniezależnienia Polski od dostaw gazu z kierunku wschodniego?”. Jeśli pan Budka o tym zapomniał, to internauci postanowili w komentarzu zostawić link do interpelacji, która jest dostępna w archiwum prac Sejmu.
Nam pozostaje tylko wprowadzić erratę do wpisu Budki. Pała z geografii panie pośle, choć jest zdecydowana poprawa. Było pomylenie Rzeszowa z Wrocławiem, jest Szczecina ze Świnoujściem. Odcinek zdecydowanie się skrócił.
źródło: twitter.com
photo: tysol.pl/theoniondaily.com
