Platforma Obywatelska spowodowała dzisiaj, że pochyliliśmy się nad wybitnymi postaciami w polskiej historii. Na swoim twitterowym koncie moderatorzy z PO obwieścili: „Dzisiaj mija dokładnie 6 lat od czasu wyboru @donaldtusk na stanowisko Przewodniczącego Rady Europejskiej. Jeden z najwybitniejszych Polaków wszechczasów”.
Z takim stwierdzeniem aż trudno polemizować. Oni naprawdę w ten geniusz swojego idola uwierzyli i jak się mają do tego zasługi innych, wydawać by się mogło wybitnych Polaków. Piłsudski swoją walką o niepodległość Polski po 200 latach zaborów jest małym chłopcem zważywszy na zasługi papci Donalda, który robi wszystko by Polskę uzależnić od byłego zaborcy. Kopernik ze swoim przełomowym dziełem „O obrocie ciał niebieskich” jest tylko nieudacznym astronomem, który w swym układzie planet przeoczył najjaśniejszą, zwaną Słońcem Peru-Donaldem. Jakiś Jagiełło, Litwin dał łupnia Krzyżakom pod Grunwaldem walcząc o polskość. Miał pecha, że urodził się kilka setek lat wcześniej i nie zapoznał z teorią wielkiego polskiego myśliciela Donalda, który o polskości mówi tak: „Polskość to nienormalność, takie skojarzenie narzuca mi się z bolesną uporczywością, kiedy tylko dotykam tego niechcianego tematu. Polskość wywołuje u mnie niezmiennie odruch buntu: geografia, pech dziejowy i Bóg wie, co jeszcze wrzuciły na moje barki brzemię, którego nie mam specjalnie ochoty dźwigać, a zrzucić nie potrafię”. Zakon zapewne chciał tylko przeprowadzić konieczną terapię narodu polskiego, zatem zamiast narażać swoje życie mógł Jagiełło chroniąc dziedzictwo polskiej głupoty uciec do Brukseli. Curie-Skłodowska odkrywała jakieś pierwiastki, czym one są przy odkryciu przez Tuska takich gwiazd jak Graś, Drzewiecki, czy Budka. Miłosz z tym swoim wierszoklectwem mógłby się uczyć od wielkiego polskiego prozaika Donalda, studiując jego wpisy w mediach społecznościowych.
Przy Donaldzie Tusku bledną wszystkie objawione gwiazdy polskiej historii. Dlatego dziwimy się takim komentarzom pod postem: „Macie co wspominać… wydymał was równo, po waszych grzbietach wdrapał się na tę swoją grzędę, a potem kopnął drabinę. A wam została tylko dobra mina do tej wyjątkowo parszywej gry. Gratuluję samozaparcia.”
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
źródło: twitter.com
photo by:
