Dzisiaj mamy taki dzień, gdy naszym politykom mówimy: sprawdzam. Dzisiaj bowiem w Sejmie dyskusja nad wnioskiem Lewicy, która protestuje przeciwko wprowadzonemu Stanowi Wyjątkowemu na granicy Polski z Białorusią. Mówimy „sprawdzam” czy dla Pań i Panów zasiadającym w poselskich ławach ważniejsze jest bezpieczeństwo państwa i Unii Europejskiej. Może jednak chodzi tylko o lans, którym urzekali nas przez ostatnie dni poseł Sterczewski, posłanka Jachira, czy bliźniacy Szczerba z Jońskim.
Mądra opozycja jednak funkcjonuje z tym, że w Sejmie nie zasiada. Osobą, która wspiera działania służb i bezpieczeństwo państwa jest dla niej istotne, to prezydent Sosnowca i jeden z liderów Platformy Obywatelskiej na Śląsku, Arkadiusz Chęciński. „To, co dzieje się wokół wschodnich granic kraju, to cyrk i kompromitacja. I nie chodzi wcale o uchodźców, ani też o działania służb państwowych, ale o niektórych członków opozycji i to, co wokół tego robi.” – pisze Chęciński na facebookowym koncie. Odnosi się również do słów wypowiedzianych przez Władysława Frasyniuka w stacji TVN24: „Szokują wypowiedzi, takie jak ta: „mam wrażenie, że to jest wataha (…), wataha psów, która otoczyła biednych słabych ludzi. (…) Tak nie postępują żołnierze. Śmieci po prostu.” Właśnie w ten sposób obalane są pomniki i legendy, a czy chcemy obalać sami siebie?” Przy okazji Frasyniuka oberwało się także posłowi Sterczewskiemu i słusznie: „Wypowiedziom wtóruje jeden z posłów, który, jak jelonek biegał po przygranicznych polach, a straż graniczna musiała go gonić i łapać niczym stewardzi kibiców na meczach piłkarskich.”. Cały cyrk związany z występami „artystycznymi” polityków opozycji podsumowuje prezydent Chęciński bardzo trafnie i dobitnie: „W ten sposób chcemy wygrywać wybory? Robiąc z siebie błaznów, deprecjonując straż graniczną i inne służby, które wypełniają obowiązki? Czy jedynym pomysłem jest próba sforsowania kordonu strażników? Gdzie realne pomysły, działania? Nie jesteście influencerami.”
Pan Prezydent Chęciński chciałby, aby politycy reprezentujący jego barwy w sejmie nie byli influencerami. Niestety prawda jest taka, że posłanka Jachira dostała mandat poselski z uwagi na swoją influencerską działalność, a co 2 jej wyborca oddał głos licząc, że w sejmie nie będzie nudno. Będą happeningi, przebieranki, wygłupy. Nie przeliczyli się. Poseł Sterczewski zachował się jak „jelonek”, żałujemy tylko, że nie jak na rykowisku. Byłoby jeszcze zabawniej
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
źródło: twitter.com
photo by: