Kolejny raz ustami, a właściwie pacami polityka opozycji stawia się Polaków pod ścianą. Szantażuje się rodaków. Po Ochojskiej, Tusku i wielu innych kolejny polityk opozycji stawia warunek: albo zagłosujecie na nas, albo nie zobaczycie pieniędzy z KPO, które należą się Polakom jak psu buda.
Tym kolejnym politykiem jest Dariusz Rosati. On to na twitterowym koncie w dniu dzisiejszym pyta szantażując: „Rząd PiS albo środki z KPO. Co wolicie?”. Zawiało nudą, bo to już zdarta płyta, ale zawiało też odrobinę strachem. Strachem, bo głosowanie na pana Dariusza Rosatiego, to tak jakby wykrzyczeć „Komuno wróć”. Takiego scenariusza, to raczej sobie nie winszujemy, ale może ktoś na ten szantaż będzie wrażliwy.
Internet odpowiada na groźby Rosatiego. Grzegorz Kuczyński tak komentuje wpis europosła Lewicy: „Pan jest zachwycony faktem, że ktoś z zewnątrz decydować miałby o tym, kto rządzi w Polsce Widzę, że PZPR i uległość wobec zewnętrznych patronów nie wyszła z krwi. Inaczej nie umiecie” i dodaje: „Kasa z KPO. Na tyle wyceniają suwerenność Polski”. „Precz z komuną” pisze Cezary Krysztopa. Inny z uczestników TT przypomina: „TW „Buyer” otwarcie stawia ultimatum. Młodzi dziś nie wiedzą, ale SB podlegała KGB. Tajny Współpracownik Służby Bezpieczeństwa pracował dla KGB. A jak mawia kagiebista Putin, nie ma „byłych kagiebistów”.
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
źródło: twitter.com
photo: domena publiczna/twitter.com