Poseł Gdula, który generalnie podróżuje rowerem i chwali ile i gdzie dopłaca się za jazdę rowerem, dzisiaj wybrał się w podróż samochodem. Jak widać za oknem także dzisiaj spadł śnieg, zupełnie nieoczekiwanie, bo zimy ostatni są pseudozimami. Skoro poseł Gdula w śnieżycę wybrał się na drogę szybkiego ruch, to zapewne mu się spieszy. No i zaczęły się narzekania.
„S8 teraz: zero odśnieżania, zero służb, zero drożności. Tylko PiS” – pisze Gdula na Twitterze i dołącza zdjęcie. Współczujemy posłowi Gduli, że w cieplutkim samochodzie musi poruszać się z prędkością 30 km na godzinę. Zupełnie inaczej niż my. W warszawie także spadł śnieg. Nawet pługi widzieliśmy. Niestety nie widzieliśmy autobusów. Przez 30 minut staliśmy na przystanku na Nowym Świecie, a autobusu w stronę Mokotowa brak. Przemarznięci udaliśmy się na przystanek w Centrum. Na nim tłumy zmarzniętych ludzi, a autobusu w stronę Mokotowa brak. Brak kolejne pół godziny. Po pół godzinie przyjeżdża jeden. W centrum jest jego drugi przystanek i niestety dostać się do wewnątrz nie można. No ale przecież, to posłowi Gduli w ciepłym aucie źle. My byliśmy głupkami i postanowiliśmy skorzystać z miejskiej komunikacji, zatem nasza wina, że marzniemy.
Panie pośle Gdula! Parafrazując pana wpis: Marszałkowska teraz: zero autobusu w stronę Mokotowa, a drożność jest. Tylko Trzaskowski. I co pan na to? Może powinniśmy wsiąść na rower?
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
źródło: twitter.com
photo: twitter.com
