Właściwie Hołownia z Kosiniakiem-Kamyszem niczego odkrywczego na dzisiejszej konferencji prasowej nie ogłosili. Coś tam poopowiadali, że będą pracować nad założeniami programowymi powyborczymi, ale to tylko czcze gadanie. Czekamy zatem na konkrety. Jest jednak coś co im się udało. Udało się rozwścieczyć miłośników Donalda Tuska z jego projektem wspólnej listy wyborczej.
„A ja myślę, że Szymek z Władkiem rzutem na taśmę wejdą do sejmu, a potem będą ochoczo współpracowali ze zwycięzcą. Niezależnie od tego kto wygra. Rzekłam.” – rzekła za pomocą Twittera Monika Mesuret. Kolejna dama Alicja Defratyka swoim wpisem zasłużyła na polubienie go przez redaktora Tomasza Lisa, a napisała: „Jak można mówić o jednej liście spraw do załatwienia po wyborach, jeśli dalej bojkotuje się wspólną listę ugrupowań opozycyjnych, a tym samym utrudnia wygrania wyborów? To z kim będą te sprawy załatwiać po wyborach, jeśli wygra PiS”. „Hołownia i Kosiniak-Kamysz słusznie mówią, że rozdrobnienie opozycji byłoby najgorsze co mogłoby nas spotkać w wyborach. To po co działają na rzecz rozdrobnienia opozycji?” pisze były premier, a obecnie europoseł Leszek Miller. „Hołownia od powstania PL2050 tworzy programy. Teraz będzie je tworzył z Kosiniakiem. W międzyczasie przerżnął wybory Prezydenckie. Załatwił 2 kadencję Dudzie. A teraz dalej będzie rozkminiał programy, a ZJeP spokojnie na jego plecach wjedzie na 3 kadencję. No brawo!” – dyskredytuje Hołownię Tomasz Stanisławski zapominając, jak Trzaskowski zabiegał o całkiem sporą liczbę głosów Hołowni. A na końcu on, cały na biało, redaktor Lis ze swoją złotą myślą: „Nerwowe machanie rączkami to jeszcze nie polityka.”
Róbta tak dalej drodzy symetryści.
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
źródło: twitter.com
photo: tvp.info.pl/twitter.com
