back to top
piątek, 19 kwietnia, 2024
spot_img
More

    Najnowsze

    Krem i lody przeciw COVID

    Mamy wrażenie, że zanim przyjdzie kolej na towarzystwo z redakcji Cebuli, do zaszczepienia zgodnie z wyznaczonym harmonogramem, zaszczepieni będą już wszyscy. Lista szczęśliwców się wydłuża, choć wydawać by się mogło, że zgodnie z rządowym harmonogramem jeszcze ich czas nie nadszedł. Martwi się szefowa naszych graficzek, która jest najmłodsza w zespole, że rodzice źle nią pokierowali w młodości i w konsekwencji nie została aktorką, oczywiście pierwszoplanową, szefem stacji telewizyjnej, czy jak się obecnie okazuje biznesmenką. Nie załapała się nawet na żonę w/w szczęśliwców, którzy już dostąpili łaski ukłucia i w ich organizmach zagościła antywirusowa tarcza. W jej przypadku żadna forma pocieszenia nie wchodzi w grę. Nie zapewnimy jej, że aktorką jeszcze może zostać, bo zdecydowanie brak jej predyspozycji. Żoną szczęśliwca też nie, bo mimo młodego wieku sakramentalne „tak” ma już za sobą. Na szefa stacji nawet benzynowej się nie nadaje. Gałąź gospodarki, w której nasza koleżanka mogłaby się dorobić majątku, sama by się dała podciąć, gdyż brakuje jej sprytu, takiego jakim obdarowani są nasi rodzimi milionerzy.

    Jak donoszą media tym razem wyciekły kolejne nazwiska zaszczepione w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym kosztem personelu medycznego. Pani Irena Eris właśnie omawiała z dyrektorem WUM skuteczność swojego najnowszego kremu przeciw zarazie, gdy medycy zaczęli gremialnie odmawiać szczepienia. Przedsiębiorcza pani Irenka wie, że nic się nie może zmarnować, jak się jest na dorobku i postanowiła ulżyć w biedzie dyrektorowi placówki medycznej i się zaszczepić. Jej mąż i wspólnik Henryk Orfinger też zatroskany, by dobro się nie zmarnowało, natychmiast poddał się szczepieniu. O uniwersyteckiej superacie dowiedział się przypadkiem i jak powiedział Rzeczpospolitej „Byłem i jestem przekonany, że przez te szczepienia nie było konieczności wyrzucenia preparatu”. Naprawdę wzruszyła nas ta historia panie Heniu.

    Odcovidzić zdołali się także małżeństwo Grycanów. To Ci od lodów i też z niemałą gotówką na koncie. Państwo Grycaństwo chciało rodaków leczyć lodami, waniliowymi i o smaku malagi. Skuteczność preparatu lodowe małżeństwo konsultowało w WUM. Tam też dowiedzieli się, że skuteczność ich leku wzrośnie, gdy szybko zaszczepią się miksturą, która właśnie wietrzeje we fiolkach znajdujących się w uniwersyteckich zasobach. Z bólem serca, ale dla dobra narodu poddali się tej barbarzyńskiej procedurze. Zaryzykowali dla dobra ludzkości.

    Nasza graficzka biadoli i liczy na paluszkach obu rączek, kiedy przyjdzie na nią kolej i czy zdąży przed zakażeniem. My jednak wiedząc, że Einsteinem też nie zostanie kupimy jej krem Eris i lody Grycan i wmówimy, że po użyciu żaden COVID już nie będzie jej nie dopadnie.

    Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.

    źródło: onet.pl
    photo by:

    Najnowsze

    spot_imgspot_img

    Nie przegap