Mamy nowe, wyższe kary za piracką jazdę. Na te zmiany czekało wielu z nas, a już na bank Donald Tusk i Piotr Kraśko. Nie wszyscy są jednak z tego faktu zadowoleni i doszukują się w zmianach w kodeksie drugiego dna. Część opozycji dopatruje się w wyższych karach łatania budżetu przez partię rządzącą.
Nic głupszego chyba nie można było wymyśleć. Kary są następstwem zdecydowanych nieprawidłowościach w poruszaniu się po drogach. Mieliśmy taki piracki rajd w terenie zabudowanym, który skończył się mandatem i utratą prawa do kierowania pojazdami. Popisał się nim Donald Tusk. Teraz jeździ w roli pasażera i jak donosił przed kilkoma dniami „Fakt”, nadal łamie przepisy. Tylko tym razem nie on będzie karany, ale mógłby przestrzec tego nieboraka, który „wodza” wozi, przed konsekwencjami.
Opowieści o łataniu budżetu są na wskroś niedorzeczne. Jeden z internautów na twitterowym koncie napisał: „Smutne, że nawet teoretycznie wykształceni ludzie doszukują się w wyższych mandatach chęci „ratowania budżetu” xD”. Do tej wypowiedzi dołożyła też swoje spostrzeżenie Anna Maria Żukowska, która dopisała: „To nawet nie jest smutne, to jest żenada zakutych propagandowo łbów.”.
Nam najbardziej spodobał się jednak pomysł tych, którzy partii rządzącej nie sprzyjają. Wymyślili akcję, by jeździć przepisowo, by osłabić jeszcze bardziej budżet państwa. Wielki szacun dla pomysłodawców. Liczymy, że pomysł zostanie obrócony w czyn i na drogach będzie bezpieczniej.
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
źródło: twitter.com
photo by:
