No i mamy. Mamy wyrok na Kazimierza Marcinkiewicza, byłego premiera, który uchylał się od obowiązku alimentacyjnego. Można rzec widziały gały co brały. Nam już po pierwszym występie na antenie telewizyjnej pani Isabel wydawało się, że tylko gały brały, choć w naszej redakcji zdania są podzielone. Graficzki uważają, że nawet gały były pozbawione dobrego widzenia. No cóż, albo zazdroszczą, albo nam tez oczy bielmem zaszły.
Z całego tego tasiemca, godnego tureckiej telenoweli morał jest jeden, a zawał go w jednym zdaniu Sławomir Jastrzębowski, dziennikarz Salon 24. Pan Sławek na Twitterze napisał: „Żaden polityk nie zrobił w Polsce tyle dla wierności małżeńskiej, co premier Kazimierz Marcinkiewicz.” To fakt. Po wyroku skazującym na 6 miesięcy pozbawienia wolności z obowiązkiem wykonywania prac społecznych w wymiarze 20 godzin miesięcznie i 320 PLN zapłaty na rzecz Skarbu Państwa za koszty postępowania, każdy małżonek, któremu oko ucieknie, ku innej spódniczce niż jego żona zapali się czerwona lampka i grzecznie wróci do sypialni małżeńskiej.
Kazimierz Marcinkiewicz chyba podda się karze. Przecież, to on tak bardzo broni wolnych polskich sądów, wystarczy prześledzić jego profil na Facebooku-u. Miłej pracy panie Kaziu!.
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
źródło: gazeta.pl
photo: za Vivą za 29.10.2009r.
