Pogubiło nam się to „obiektywne dziennikarstwo” w trakcie kampanii wyborczej. Nie odbieramy żadnemu z dziennikarzy, aby mieli swoje sympatie polityczne, wszak musza na kogoś zagłosować w dniu wyborów, ale żeby tak publicznie na łamach niby „obiektywnej” gazety przyznawać się do swoich sympatii?
Jakie są sympatie Gazety Wyborcze nie trudno zgadnąć. Na pewno opozycja. Być może Koalicja Obywatelska, bo Tusk na ich łamach występuje niemalże na każdej stronie. Być może Trzecia Droga, bo od czasu do czasu dostanie ona kilka zgrabnych słów na łamach dziennika. Może jednak Lewica, bo tematy legalnej prostytucji i psiecka zamiast dziecka, to domena Lewicy.
W „obiektywnej” Gazecie Wyborczej swoje preferencje partyjne uwypuklają poszczególni dziennikarze. Agnieszka Kublik na łamach GW zdaje relację z Podlasia i pisze: „Na każdym płocie PiS. A gdzie nasze bilbordy?”.
Zapewne są tacy, którzy jeszcze wierzyli w „rzetelność” GW, lecz tekst Pani Kublik rozwiał wątpliwości. Człowiek Bóbr na Twitterze pisze: „Wasze”? Gazeta Wyborcza startuje do parlamentu? Bo chyba nie ma Pani Kublik na myśli jakiejś konkretnej partii? Wszak obiektywne dziennikarstwo i takie tam…”
Jeśli szukamy obiektywnego dziennikarza, to raczej nie w Gazecie Wyborczej, no chyba, że faktycznie startuje ona w wyborach o czym wyborcy jeszcze nie wiedzą.
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
źródło: twitter.com
photo: twitter.com