Twitter zaczyna być niezłym „grajdołem”. Nadzieja w Musku, że przywróci poziom tego portalu społecznościowego. Choć NIE! WRÓĆ! Nie wydaje nam się, że Musk jest w stanie zmienić naszą klasę polityczną i sprzyjających jej dziennikarzy.
Wczorajszego dnia na TT redaktor Sławomir Jastrzębowski zamieścił dwa wątki Gazety Wyborczej. Jeden tytuł mówił: „W Warszawie rodzi się coraz mniej dzieci. Zamknięto pierwszą porodówkę”. Drugi zaś: „Kaczyński ogłosił: W Warszawie rodzi się najmniej dzieci. Udowadniamy, że o demografii też nie wie nic.”. My wiemy, że Gazeta Wyborcza, to stan umysłu. Wie wielu innych Polaków, nakład spada z dnia na dzień. Jednak nie wiedzą o tym m.in. politycy opozycji i dziennikarze im sprzyjający.
Na Sławomira Jastrzębowskiego wylała się fala krytyki. Kacper Pietrusiński, wysoki działacz warszawskich struktur PO zostawia pod wpisem Jastrzębowskiego taki komentarz: „Jak mógł pan być dziennikarzem, mając wyraźny problem z czytaniem ze zrozumieniem?”. Marszałek Marek Borowski stosuje kij i marchewkę: „Nie rozumiem, co Pan chciał udowodnić. Owszem, w Warszawie rodzi się mniej dzieci (jak wszędzie w Polsce), ale gdzie indziej nadal rodzi się mniej niż w Warszawie. Chciał Pan bronić Kaczyńskiego? Nie warto, szkoda Pańskiego talentu.” oraz dodaje: „I proszę pamiętać – nieodmiennie liczę na Pana!”, co oznacza ni mniej ni więcej: Panie Jastrzębowski przejdź pan na stronę Lisów, Giertychów i Żakowskich, a będziemy zachwycali się Pana talentem.
Gazeta Wyborcza walczy o swoje życie licząc na zmianę obozu rządzącego. Czy redaktor Jastrzębowski przejdzie na tryb pracy przez nią reprezentowany? Raczej wątpimy.
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
źródło: twitter.com
photo: twitter.com