Tę historię warto przypominać. Odgrzewać, gdy tylko lekko się oziębi. Kurz medialny bowiem już opadł, ale problem pozostał. Problem bezdennej głupoty polskich sędziów. Zapewne podobnych do tych, co ułaskawiali pijaną kierowczynię Beatę Kozidrak i tych, co nie reagują na groźby karalne wobec polityków Prawa i Sprawiedliwości. Sędziów zapewne skupionych wokół sędziego Tulei i jemu podobnych. My właśnie przypominamy.
Onegdaj w Warszawie przy ulicy Sokratesa zdarzył się wypadek ze skutkiem śmiertelnym. Po pasach przechodziła rodzina. Mężczyzna z żoną i dzieckiem w wózeczku. Wtem na te same pasy wjechał z prędkości 140 km/h kierowca, zabijając ojca rodziny. Trzeba dodać, że ofiara wcześniej uratowała życie żony i dziecka spychając ich z jezdni, a sam nie zdążył i zginął na miejscu.
Puenta powinna być taka, że kierowcę skazano na wiele lat i kropka. Ale nie w przypadku naszego wymiaru sprawiedliwości. Ostatnio bowiem sędzia złagodził karę kierowcy, gdyż jak napisał w uzasadnieniu winnym była także ofiara. Winna, bo samochód pod którego kołami zginął mężczyzna był jaskrawego koloru, a ryk samochodu był głośny, co za tym idzie słyszalny dla ofiary.
Nie wiemy na jakim targowisku kupił aplikację sędziowską sędzia łaskawy dla sprawcy i kto dopuścił tego sędziego do orzekania. W nas wszystko się gotuje z powodu tragedii rodziny ofiary, która z tym wyrokiem musi teraz żyć. Kierowcom rajdowcom sędzia ów dał przyzwolenie na zabijanie ludzi. Wystarczy, że będą mieli pomarańczowy samochód ze zdjętym tłumikiem z rury wydechowej. Ręce i nogi opadają.
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
źródło: rp.pl
photo: domena publiczna
