Jeden z zapisów w deklaracji programowej nowej koalicji rządowej w Niemczech mówi o dążeniu do jeszcze silniejszej federalizacji krajów Unii Europejskiej. W Polsce został on przyjęty niejednoznacznie. Niektóre środowiska polityczne wpadły w zachwyt i od razu poparły ten zamysł, inne zaś odniosły się z dużym dystansem , widząc w nim prostą drogę do utraty suwerenności przez poszczególne kraje. I to właśnie ci ostatni otrzymali niejako wsparcie ze strony papieża Franciszka.
Wsparcie, którego chyba się nie spodziewano. Papież wypowiedział się bowiem o Europie w kontekście, delikatnie mówiąc, wygumkowywania nazwy świąt Bożego Narodzenia z europejskiej przestrzeni publicznej. Przypomnimy, że chodzi o unikanie nazwy tych świąt i związanych z nimi dniami wolnymi, co sugerowały władze Unii swoim urzędnikom. Działanie te skrytykował Franciszek, porównując je do zamiarów z przeszłości wielu systemów totalitarnych.
Jednocześnie papież zwrócił uwagę na konieczność powrotu Unii Europejskiej do stosowania ideałów jej ojców założycieli. Należy więc szanować różnorodność i odrębność krajów unijnych, nie zaś na siłę ujednolicać je według z góry przyjętego schematu. Franciszek zwrócił uwagę na konieczność poszanowania suwerenności poszczególnych państw w ramach Unii i wzajemnego otwarcia ich na siebie.
Zapewne wielu powie: papież jest z Ameryki Południowej, więc cóż może wiedzieć o Europie czy Unii Europejskiej. Warto jednak pamiętać, że Franciszek nie jest zwolennikiem zunifikowanego i scentralizowanego zarządzania. Oczywiście odnosi się to przede wszystkim do Kościoła katolickiego. To właśnie ten papież rozpoczął proces decentralizowania władzy w Kościele. Doszedł do wniosku, że w dzisiejszych czasach nie da się skutecznie zarządzać centralnie Kościołem. Czy więc jest możliwie skuteczne centralne zarządzanie nowo tworzonymi „superpaństwami”?
Dziś coraz częściej słyszy się opinie polityków i politologów o coraz mniejszych możliwościach funkcjonowania takiego państwa jak Stany Zjednoczone Ameryki (choć jego rozpad trudno dziś sobie wyobrazić!). Rozpadł się oczywiście Związek Sowiecki (i bardzo dobrze). Pytanie więc jaka miałaby być owa zfederalizowana Unia Europejska? Tak więc głos papieża wydaje się całkiem rozsądny w dyskusji o przyszły kształt Unii. Wielu polskich polityków, którzy z dystansem odnoszą się do religii, lubią przy wielu okazjach odwoływać się do Ewangelii czy nauczania papieskiego. Ciekawe jak odniosą się do omówionej papieskiej wypowiedzi?
źródło: pap.pl
photo by: PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO
