Kacapski ambasador został dziś oblany farbą. Serce nam się radowało, gdy oglądaliśmy zdjęcia czerwonego ambasadora. Czerwonego nie z powodu zawstydzenia tym, co jego żołdacy robią w Ukrainie, nie z powodu kojarzenia go z był flagą ruskich z sierpem i młotem. Czerwonego z powodu koloru farby, którą został zaatakowany.
Nie dziwią nas emocje ludzi zgromadzonych pod mauzoleum ruskich „oswobodzicieli” na warszawskim Mokotowie. „Żeby tych emocji nie było, to Rosja powinna przestać mordować Ukraińskich obywateli” – powiedział rzecznik rządu piotr Mueller podczas konferencji prasowej. Emocje zresztą były sprowokowane. Czy ktoś pamięta, aby w latach ubiegłych ambasada Rosji ogłaszała, gdzie i kiedy złoży kwiaty? Nie, takich sytuacji nie było. Tym razem na stronie ambasady pojawił się komunikat. Komunikat, który mówił, że polskie władze nie rekomendują planowanych uroczystości. Mimo to ambasador udał się pod mauzoleum, choć mu się spodziewać, że powitają go tam nie zwolennicy, a przeciwnicy agresji Rosji na Ukrainę. Widać było w relacjach, że ochroniarze ambasadora nie zrobili nic, by ustrzec swego szefa przed wzięciem udziału w performansie. Rozstąpili się, aby dać lepszy dostęp do „przedmiotu” tej ulicznej sztuki. Teraz ambasador może być dumny z tego, że sprowokować Polaków mu się udało i skarżyć się swoim rodakom.
Nikt się losem ruskiego ambasadora nie przejmuje z jednym wyjątkiem. W Leszku Millerze obudziła się przyjaźń polsko-sowiecka z dawnych lat i na twitterowym koncie cytuje przepis konwencji wiedeńskiej z 1961 roku, który mówi o nietykalności dyplomatów. Tylko Leszek Miller nie widzi w zachowaniu ambasadora prowokacji. No cóż, jaka jest przeszłość pana Leszka wiemy i domyślamy się, że wolałby być dzisiejszego dnia na trybunie w Moskwie robiąc misia z Putinem.
Ruski ambasador oblany farbą, to miód na nasze serce, ale aby ustrzec się kolejnych prowokacji i ewentualnych konsekwencji polska powinna temu panu już na stałe podziękować i odesłać do domu. Temu i każdemu innemu.
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
źródło: tvp.info.pl
photo: Piotr Molecki/East News