Robimy poranny przegląd portali społecznościowych. Wszędzie Iga Światek. To kolejny sukces naszej młodej tenisistki. Tym razem Iga w kolejnym wielkoszlemowym turnieju zdobywa Australię. Serca nam się radują, jak wszystkim polskim uczestnikom internetu. Przy tych zachwytach nad Igą Świątek blednie inna „gwiazda” dzisiejszego internetu, mecenas Roman Giertych.
Pomiędzy zachwytami nad forhendem i bekhendem Igi znajdujemy wpis Michała Wróblewskiego, dziennikarza Wirtualnej Polski. Wpis jest krótki i brzmi: „Trzy dni temu taki dialog”. Do krótkiego opisu dziennikarz dołącza screen dialogu mecenasa Giertycha z liderem Agro Unii Michałem Kołodziejczakiem.
Roman Giertych: Sprawdził Pan już telefon? Służę pomocą.
Michał Kołodziejczak: Boją się nas to zapewne podsłuchują. Jeśli służy Pan pomocą, to ja bardzo chętnie skorzystam, sprawdźmy.
Mamy nieodparte wrażenie, że pan mecenas zaczyna hodować sobie kolejnego ludowego trybuna, który wyniesie go do ministerialnego stanowiska. Ponadto kusi nas by pospekulować, czy za tymi podsłuchami, a teraz nękaniami telefonami z nagranymi komunikatami z pogróżkami, nie stoi pewien mecenas na wysuniętej placówce w słonecznej Italii. Ten niby Pegasus w rękach mecenasa jest tak wybrakowany, że rozszyfrowuje go byle firemka, którą zapewne też zatrudnia mecenas. Dziwić się nie dziwimy. Mecenas szuka ratunku, by mógł powrócić do Polski, by zdążyć oddać choć jeden ślizg na zamarzniętym jeziorku. Upały go widać zmęczyły.
Taki mamy dzień. Mamy wielką bohaterkę Igę Świątek i upadłego polityka, który ośmiesza się raz za razem.
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
źródło: twitter.com
photo by: