Nie koronawirus, a jakaś inna nieznana nam epidemia dosięga dzisiaj polityków. Wirus ten charakteryzuje się poważnymi zmianami w politycznych mózgach. Bredzenie to tylko jeden z symptomów choroby.
Niebezpieczna bakteria zaatakowała posłankę Lewicy Joannę Scheuring-Wielgus. Posłanka była dziś gościem programu „Polityka na ostro” nadawanym przez Polsat News. Tematem audycji był m.in. koronawirus Wuhan. Spodziewaliśmy się merytorycznej dyskusji i poważnego potraktowania tematu, bo jak większość społeczeństwa obawiamy się tego pandemonium. Posłanka Wielgus kompletnie oderwana od rzeczywistości, postanowiła wyrazić swoje stanowisko na omawiany temat: „Ten koronawirus, tak naprawdę, dla obozu PiS spadł z nieba, jak prezent bożonarodzeniowy w środku lutego. Politycy PiS wykorzystują ten fakt do tego, żeby przykryć sytuację w obozie PiS. Robią to w sposób okrutny” – powiedziała. Nie dziwi nas reakcja wiceministra Janusza Kowalskiego, który ad vocem odpowiedział: „Pierwszy raz od bardzo dawna nie odbiję piłeczki”.
Nie wiemy, jak skomentować wynurzenia posłanki, aby nie dotknąć chorego. Niestety na tę przypadłość antidotum jeszcze nie odnaleziono. Nie pomoże nawet mycie rąk i noszenie maseczki. Można jednak się przed zarażeniem obronić, wkładając do uszu zatyczki, na czas wypowiedzi posłanki Scheuring-Wielgus.
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
źródło: polsatnews.pl
photo by polsatnews