Środowego wieczora skończyła się epoka Donalda Trumpa, jako prezydenta Stanów Zjednoczonych. Tego dnia postanowił on bowiem, oficjalnie potwierdzić zaproszenie do Białego Domu dla prezydenta Polski Andrzeja Dudy. W trakcie pierwszej wizyty zagranicznej głowy państwa w Białym Domu mają być poruszane tematy, które dla każdego Polaka powinny być bliskie. To m.in. relokacja wojsk amerykańskich z terenów Niemiec do Polski dla wzmocnienia flanki wschodniej, to bezpieczeństwo telekomunikacyjne, współpraca w dziedzinie energetyki. Wizyta jest wyrazem zaufania amerykanów wypracowanego przez Andrzeja Dudę w trakcie 5 letniej kadencji.
Moglibyśmy się spodziewać, że wszyscy będziemy wspierać urzędującego prezydenta Polski. Pewnie w większości polskich domów tak jest, ale nie w tych, w których mieszkają nasi ulubieni politycy opozycji i sprzyjający im publicyści. Wg nich Andrzej Duda powinien był odmówić. Ot tak, po prostu odpisać: „Panie Trump! ja mam teraz w Polsce kampanię wyborczą, zatem puknij się pan w głowę, daj mi spokój i zaproś sobie premiera Litwy. On chętnie od pana te wojska przyjmie. Nie tylko wojska, ale wszystkie inne dobrodziejstwa, które pan może zaoferować”. Tak zachowałby się Rafał Trzaskowski, o czym zapewniała posłanka KO, Katarzyna Lubnauer. Zaproszenie odesłałby także Robert Biedroń.
Rzeczywistość polska jest taka, że Andrzej Duda może na chwilkę odsapnąć. Nasza opozycja i jej publicyści zabrali się bowiem za Trumpa. Już na jego głowę leją się wiadra nieczystości ze strony polityków polskiej opozycji i sprzyjających jej publicystów. Prawie precyzyjnie obliczyli ile to dni jeszcze zostało Trumpowi do końca jego kadencji, która się nie powtórzy. Gdyby sztab Trumpa miał problem z ustaleniem wyników amerykańskich sondaży przedwyborczych, to zapraszamy na nasze polskie poletko. U nas wygrał już Biden. Do polskich wieszczy przyszłości włączył się tajemniczy Big, na którego powołuje się redaktor Tmasz Lis: „Da Big, za kilka miesięcy dojdzie do spotkania dwóch prezydentów i dwóch demokratów – Joe Biden spotka się z Rafałem Trzaskowskim”.
Nie chcemy być złym prorokiem. Jeśli Trumpowi nie uda się wyścig do Białego Domu, to zapewne będzie to wina Andrzeja Dudy i zasługa polskiej opozycji z panem Budką na czele. Drżyj panie Trump, drżyj! Polska opozycja idzie po pana. Wzorując się na cytacie z klasyka Trzaskowskiego „Rządź pan panie Trump, bo już tylko parę tygodni panu zostało!”.
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
źródło: twitter.com
photo by: