Byliśmy, a być może nadala jesteśmy tymi, którzy portalu onet.pl nie nazywają niemieckim. W g nas to polski portal, bo oprócz finansowania przez niemieckiego właściciela piszą tam polscy dziennikarze i występują polscy eksperci. Fakt, że są stronniczy, bo brakuje im rzetelności dziennikarskiej i bardzo wspierają opozycję, ale tak po polsku. Jednak skąd dzisiaj się wzięło to nasze „być może nadal jesteśmy”? Sprawił to ekspert sportowy portalu Radosław Majdan.
Na wypowiedź Majdana, jako eksperta od polskiej piłki i Mundialu w Katarze zwrócił naszą uwagę Krzysztof Stanowski z Kanału sportowego. Stanowski napisał na TT: „Majdan na nagraniu Przeglądu Sportowego: – Być może zagramy ten czwarty mecz, ale nikt nas nie zapamięta. Rany, jaki niektórzy eksperci mają ból dupy. A jakbyśmy zagrali jeszcze piąty i nikt by nas nie zapamiętał? To też bez sensu.”.
W momencie, gdy cała Polska trzyma kciuki za naszą reprezentację i widzi, że piłka przez nich grana jest na lepszym poziomie, tuż przed meczem z Argentyną, Majdan ją postponuje. Majdan i portal onet, w którym jest on ekspertem. W takich okolicznościach zastanawiamy się, jak to jest z tą polskością portalu onet.pl? Chcemy myśleć, że onet.pl pogubił się z zatrudnianiem ekspertów. Przytoczmy dalszą część wpisu Stanowskiego: „Aż mi się przypomniało jak Bartosz Węglarczyk nazwał sprowadzenie Radosława Majdana do PS/Onet dziennikarskim transferem roku. Niebywałe wyczucie rynku.”.
Panu Radziowi polski onet.pl powinien podziękować i odesłać do domu, do małżonki Gosi. Co zrobi niemiecki właściciel?
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
źródło: twitter.com
photo: domena publiczna/twitter.com