Partia naszych ulubieńców Budki, Tuska, czy prawdziwej prezydent Kidawy-Błońskiej obchodzi 20 rocznicę istnienia. Członkowie Platformy Obywatelskiej wspominają czasy jej powstania. Wspominają też Ci, którzy z Platformy Obywatelskiej, delikatnymi rączkami Donalda zostali wyrzuceni. Naszą uwagę przykuł wywiad z Pawłem Piskorskim, który ukazał się w dniu wczorajszym na stronie internetowej Interii.
O Pawle Piskorskim i jego przygodzie z Platformą Obywatelską można powiedzieć parafrazując pewne powiedzenie „M…. zrobił swoje M…. może odejść”. Bo czymże innym jest organizowanie nowego ugrupowania za drzwiami gabinetu ówczesnego Prezydenta Warszawy, który wyłuskiwał ludzi Unii Wolności i innych ugrupowań, aby zrobić miejsce dla Donalda Tuska, który w Unii Wolności był lekko marginalizowany.
Z wywiadu dowiadujemy się, że PO powstała na bazie sukcesu wyborczego Andrzeja Olechowskiego. Przy okazji Piskorski mówi o straconej szansie Trzaskowskiego po ubiegłorocznych wyborach prezydenckich. Płakać nad Trzaskowskim i jego nieudacznictwie nie będziemy skupimy się na dalszej części wywiadu z panem Pawłem.
Na Platformę w błysku fleszy, po uprzedniej harówie Piskorskiego, wkroczyło trzech tenorów: ŚP Maciej Płażyński, Andrzej Olechowski i Donaldu Tusku. Wkrótce jednak okazało się , że platforma jest za mała na trzech gwiazdorów. Zamiast kupić nową większą, Tusk postanowił pozbyć się kolegów. Wraz z Rokitą, jak mówi Piskorski, żartowali „w każdym triumwiracie chodzi tylko o to, by któryś z triumwirów zabił pozostałych”. Biedny Rokita jeszcze wtedy nie wiedział, że po Płażyńskim, Olechowskim i Piskorskim i on pójdzie w odstawkę i będzie musiał rozstać się z żartownisiem Tuskiem.
Taka była ta historia PO wg Tuska. Wyciąć wszystkie znaczące osobowości i umocnić się na przywództwie. Nam najbardziej spodobał się ten fragment wywiadu traktujący o wycinaniu członków PO. Piskorski mówi: „Czasem nawet żartowaliśmy, że dobrze, że byliśmy wycinani z takiej partii, a nie z WKP w ZSRR, bo skończylibyśmy na Syberii albo jeszcze gorzej”. Faktycznie, Tusk mógłby wysłać jedynie w Bieszczady, a to mogłoby się okazać całkiem miłą wycieczką.
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
źródło: interia.pl
photo by: