No to się doczekaliśmy Rzecznika Praw Obywatelskich. Może jednak powinno się mu zmienić nazwę na Rzecznik Praw nie Obywatelskich. Bo jak nazwać takiego gostka, który idzie do sądu i skarży zakup Polska Press przez PKN Orlen? Jeśli sąd orzeknie, tak jak sobie życzy Bodnar i cała opozycja, to pracę straci wiele setek ludzi zatrudnionych w tytułach prasowych należących do Polska Press. Jednym zdaniem Bodnar w tym przypadku działa na szkodę obywatela.
Usprawiedliwieniem dla niego nie może być fakt, że on już szuka swojego miejsca poza urzędem, który sprawuje. Zaskarżeniem transakcji kupuje sobie serce Borysa Budki i liczy na dobrą miejscówkę na wyborczych listach Platformy Obywatelskiej. Oczywiście może liczyć na przychylność przewodniczącego PO, bo każde działanie na szkodę rządzących jest Platformie na rękę, tylko przypominamy, że jest rzecznikiem Obywateli a nie partyjnych kolegów z opozycji.
Może posunięcie Bodnara, to moszczenie sobie gniazdka w Gazecie Wyborczej. Jak wieść gminna niesie spadki gazety Michnika są tak duże, że trwają poszukiwania rynku, gdzie chytre łapy Gazety Wyborczej coś by pomajstrowały. Taką przestrzenią do zagospodarowania jest rynek po Polska Press. Bodnarowi zaś za utrudnianie funkcjonowania Polska Press, zarząd Agory już szykuje kierowniczenie działowi prawnemu. Ma predyspozycje. Sędziowie bowiem przekazują mu swoje orzeczenia poprzez łącze telefoniczne, zanim jeszcze wyrok pojawi się w przestrzeni publicznej.
Niedorzecznik Obywatelski Bodnar zapomniał o swojej misji. Dlatego mamy prośbę do przedstawicieli obydwu izb polskiego parlamentu. Dogadajcie się i wybierzcie nowego RPO. Nowego i takiego, któremu bliżej będzie do Obywatela i na nim skupi swoje działania. Bodnarowi już się odpoczynek należy, bo zaczyna się wygłupiać.
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
źródło: wpolityce.pl
photo by: