Analizując bieżące wydarzenia polityczne, nie sposób oprzeć się wrażeniu, że nie ma takiej rzeczy, której nie zrobiłby polityk, aby tylko przypodobać się możliwie największej rzeszy potencjalnych wyborców. Doszło nawet do tego, że kandydat na prezydenta z ramienia lewicy, bierze się za organizację środków unijnych na budowę kościołów w Polsce.
Na powtórny Coming out, tym razem w dokładnie odwrotną stronę Biedroń zdecydował się jeszcze przed wyborami do PE w 2019 roku. 19 lutego, na konwencji partyjnej w Kielcach zaprezentowano główne postulaty partii Wiosna. Robert Biedroń, będący w centrum wydarzenia wygłosił interesującą obietnicę wyborczą, stwierdzając, że politycy Wiosny „potrzebują być w parlamencie, żeby (…) budować żłobki i kościoły”.
Do tej pory pogłoski o Kościele Katolickim w Polsce, jako organizacji mającej swoje wpływy wszędzie, uważaliśmy za mocno przesadzone. Ta wypowiedź jednak, świadczy o czymś zupełnie odwrotnym. Okazuje się bowiem, że w szeregach kościoła mamy już nie tylko Ojca Dyrektora. Do specjalistów wysokiej rangi dołączył też dyrektor finansowy i prezydent RP in spe, w jednej osobie!
Jest rzeczą wiadomą, że lewica w Polsce nie cieszy się ani wielkim poparciem społecznym, ani też jakimś godnym zaufania programem politycznym. Ale tak radykalna odmiana orientacji jednego z liderów lewicy? W przypadku wygranej Roberta w nadchodzących wyborach, liczymy na liczne ceremonie prezydenckiego przecinania wstęg przed nowymi kościołami. Tymczasem proponujemy datek na mszę, w intencji polskiej sceny politycznej.
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com
