Taki on piękny, taki wielki demokrata. O kim mowa? Oczywiście o Donaldzie Tusku. Przecież on siedział w okopach demokracji, jak rządziła u nas komuna. Był bojówkarzem demokracji. Roznosił ulotki i drukował podziemną prasę. Zapewne to on zatrzymał słynny tramwaj i przeskoczył przez ogrodzenie stoczni. Być może, to on sam był Lechem Wałęsą, Geremkiem, Mazowieckim, a nawet Kaczyńskim. Tak chciałby być zapamiętany.
Niestety chyba historia nie zapamięta Tuska, jako przedsionka do demokracji, wolności w Polsce. Wystarczy spojrzeć na ostatni odcinek „Resetu”, programu emitowanego w TVP Info. Ten wielki demokrata za największych przyjaciół upodobał sobie byłych komuszych braci. Ba, nawet zabiegał o ich dobrą przyszłość u samego Władimira Putina. „Będę wielce zobowiązany za Pańskie życzliwe poparcie dla kandydatury Pana Włodzimierza Cimoszewicza na stanowisko Sekretarza Generalnego Rady Europy” – błagał Tusk Putina w 2009 roku.
Wśród 38 milionów Polaków Tusk znalazł jednego godnego wysokiego stanowiska w Radzie Europy. Tym jedynym był były komuch i zrozumiałe jest dlaczego jego kandydaturę miał wesprzeć Putin, przyjaciel „demokraty” Tuska.
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
źródło: tvpinfo.pl
photo: tvpinfo.pl