Polak Węgier dwa bratanki…. . Tak było, ale czasy się zmieniły. Dziś Polacy chyba nie chcą, takich bratanków, a na pewno do szklanki. Postawa Orbana wobec wojny w Ukrainie jest kompletnie nieodpowiedzialna. Węgrzy co prawda są uzależnieni od Rosyjskich węglowodorów, ale nie oni jedni. Myśleliśmy, ze ich powściągliwość w pomocy Ukrainie i nakładaniu kolejnych sankcji, skończy się wraz z wygranymi przez Orbana wyborami. Tak się nie stało i albo Orban jest umoczony w jakieś konszachty z Putinem, albo chce coś ugrać przy tej okazji.
Negocjacje w sprawie szóstego pakietu sankcji przedłużały się w nieskończoność. Węgry były największym hamulcowym. To dzięki Węgrom z sankcji został wyłączony patriarcha Cyryl. On nadal może swobodnie poruszać się po Unii Europejskiej, trywializując bandycką napaść Rosji na Ukrainę. W tym samym czasie na Ukrainie płonie Świętogórska Ławra, monastyr podległy Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego. Schroniło się tam 300 cywili w tym osoby niepełnosprawne i 60 dzieci. Gdzie jest Cyryl? Co myśli Orban?
Orban się wzruszył. W wyniku zdarzenia postanowił w końcu wesprzeć Ukrainę. Podobnie jak nad Cyrylem pochylił się nad wiernymi Ukrainy, wysyłając im zapasy wina mszalnego. Co myślał tak cennie obdarowując Ukraińców? Może, że popiją się, będą mieli kaca i kolegów Cyryla w końcu przyjmą z otwartymi ramionami, w myśl polskiego przerobionego przysłowia Ukrainiec Kacap dwa bratanki…. .
Nam Polakom czkawką się odbija to braterstwo z Węgrami. Z przyjaźni pozostaje niesmak i długo tego stanu nie da się naprawić.
photo: domena publiczna