Rafał Trzaskowski na debatę do Końskich wybrać się nie chce. Może dlatego, że w Wilanowie wygraną ma, a Końskie z jego wizją zgodzić się nie musi. No właśnie, ale jaka wizja. Liczyliśmy na debatę w Końskich, bo była to jedyna szansa, by zapoznać się z poglądami kandydata. Elektorat błądzi w gąszczu zapewnień kandydata, a z pisemną wersją swych obietnic kandydat Trzaskowski chyba nie miał kiedy się zapoznać. Końskie miało pytać, rozwiewać wątpliwości, ale kandydat woli wyborców z Leszna i do świętokrzyskiego orszak mera stolicy nie zajedzie.
Zresztą po co ma sobie głowę zawracać. Przecież, co elektorat sobie winszuje, to kandydat Trzaskowski obieca. Z Konfederacją pójdzie na Marsz Niepodległości, choć do tej pory bojkotował i delikatnie mówiąc dobrego zdania o tym marszu nie miał. Lewicy obieca związki partnerskie, ale adopcji już nie, bo katolicy mogliby tego nie łyknąć. Zapewni, że jest wierzący, to dla tych, co w niedzielę do kościoła się udają, ale żona do instytucji kościelnej się zraziła, bo nie bronili wolnych sądów, to dla tych co #muremzatuleja. Dla sierot po Hołowni będzie antysystemowcem, a dla kolegów z PO znajdzie miejsca w kancelarii, bo przecież nie na darmo poseł Nitras zamienił się w bojówkarza. Podatki nam obniży, choć nawet redaktor Wroński z Gazety Wyborczej pyta: „Można się dowiedzieć jak to zrobi nie mając większości w Sejmie?”. Jeszcze parę dni kampanii, zatem jeśli Paweł Kukiz się odezwie, to JOW-y mamy zapewnione, a Władkowi Kosiniakowi, przyjacielowi, obieca krowę i traktor dla każdego rolnika i zapewni wieczny urodzaj.
Sztab kandydata dwoi się i troi, a errata do programu jest już dłuższa niż sam program. Aby ulżyć sztabowi w ciężkiej pracy nad zmianami w dokumencie programowym proponujemy, by kandydat na zorganizowanej przez siebie debacie w Lesznie, obiecał wszystkim rodakom szczęście, zdrowie, pomyślność i wszystkiego najlepszego.
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
źródło: twitter.com, onet.pl
photo by: