Donaldowi Tuskowi przydałoby się przewietrzenie gabinetu. Doradców należałoby zamienić na takich, którzy nie czerpią wiedzy z FB czy YouTube. Jak się chce być poważnym politykiem, to trzeba być czujnym i zanim się coś napisze warto sprawdzić.
Donald Tusk nie sprawdził i w swoim wpisie na twitterowym koncie, jako pewnik zamieścił dane ze źródła, które można nazwać rozrywkowym, co udowodnili komentujący pod wpisem Tuska. „W rankingu siły militarnej GlobalPower w 2014 Polska była 18 na świecie. Po dwóch kadencjach PiS spadliśmy na 24 miejsce. Mimo rosnących zagrożeń i długów. Z ciebie, Jarosławie, taki wódz, jaki maratończyk” – napisał Tusk i chyba nie spodziewał się, że jego konto obserwuje kilka osób, które w dziedzinie obronności wiedzą więcej niż jego doradcy. Dziennikarz, który specjalizuje się w tej materii, Michał Piekarski przeczytał wpis Donka i aż zawołał do sił niebieskich: „Jezus Maria. Po kolei. Nie ma czegoś takiego jak Global Power. Jest ranking Global Fire Power i to jest raczysko jakich mało. I niestety ale owszem w tym pseudo – rankingu Polska w 2014 była na miejscu 18 teraz jest na 24. Ale …1/n”. Redaktor Bartłomiej Wypartowicz z Defence24 dodał kilka słów sprostowania: „XD To fajny ranking. Po pierwsze nie ma rankingu militarnego o takiej nazwie, a po drugie ranking o podobnej nazwie jest opracowywany na podstawie danych z INTERNETU. Tam Pakistan był potęgą lotniczą o Syria potęgą lądową.”
Tuskowi przeszkadza, że Polska się zbroi, gdy on zostawił armię w parze brudnych onucy. Jeśli jednak chce przywalić, to warto chociaż zadzwonić do jakiegoś sprzyjającego mu generała, a nie pytać chłopaczków od pucowania butów.
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
źródło: twitter.com
photo: domena publiczna
