Czy Małgorzata Kidawa-Błońska zmieniła strony i porzuciła front walki o niezależność sędziów od prawa i praworządności? Czy w tym celu stała się sztabowcem Prezydenta Andrzeja Dudy?
W ostatnim wywiadzie, udzielonym tygodnikowi ,,Wprost”, w zawoalowanych superlatywach określiła przyziemne usposobienie prezydenta, dzięki czemu bardzo łatwo znajduje on wspólny język ze zwyczajnymi ludźmi, podczas spotkań. „A popularny jest przede wszystkim dlatego, że jest swojakiem: robi takie same błędy, opowiada te same dowcipy co część Polaków. To prezydent ludyczny. Ludzie, zwłaszcza z małych miejscowości, nie czują przy nim kompleksów. Tańczy, je, bawi się jak chłopak z sąsiedztwa” komentowała nasza Małgosia. Część odbiorców tego komentarza zapewne zinterpretuje ludyczność prezydenta pozytywnie.
Przyjemnie popatrzeć, jak fraternizują się dwie strony konfliktu. Nie wiemy tylko, jak spina się to ze strategią zbierającego ostatnio wszelkie możliwe zaszczyty Marszałkissimusa Tomasza Grodzkiego. Wszak jeszcze niedawno, jako trzecia osoba w państwie, stwierdził on, że postawienie prezydenta w stan oskarżenia przed Trybunałem Stanu wydaje się bardzo prawdopodobne. Byłaby to naturalnie próba zemsty za podpisanie przez prezydenta ustawy kagańcowej, już określanej mianem prawnego Polexitu przez lewicowe media.
Liczymy na dalsze komentarze Małgorzaty Kidawy Błońskiej do metod utrzymywania relacji polityków ze społeczeństwem. Być może w jej oczach i Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki również okażą się swojakami. Życzymy więcej takich obserwacji.
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.