Szczepienia są jak do tej pory jedynym skutecznym wariantem walki z pandemią. Ruszyły szczepienia maluszków. Dziś z wielkim zadowoleniem patrzyliśmy na małych bohaterów, którzy w asyście rodziców i animatorów, którzy umilali im czas do iniekcji, dzielnie poddawali się szczepieniom. Każdy rozsądnie myślący człowiek szczepi się dla dobra swojego i swoich najbliższych. Nie każdy jednak ma rozsądek, tylko czy nie jest to cynizm z ich strony.
Politycy Konfederacji są zdecydowanymi przeciwnikami zarówno szczepień, jak i wszelkich covidowych obostrzeń. Przed sejmem urządzili wiec-demontrację, na tle haniebnego napisu na wzór, napisu z bramy Auschwitz, na którym widniało hasło: „Szczepienie czyni wolnym”. Wśród demonstrantów poseł Artur Dziambor.
W internecie pojawił się jednak filmik ze spotkania posła Dziambora z wyborcami. Na filmiku pan poseł mówi: „Nie jestem antyszczepionkowcem. Nie przyłączyłem się do tego ruchu. Ja jestem synem lekarza, mam małe dzieci, które szczepię. Nie wyobrażam sobie walki o to, żeby każdy mógł z tym robić to co chce. W tym przypadku mogę sobie nie być wolnościowcem, generalnie średnio mnie to obchodzi, czy mnie ktoś będzie oceniał negatywnie za to”.
Filmik jest sprzed roku. Wystarczył rok, aby panu posłowi Dziamborowi, synowi lekarza, zmieniła się optyka. Sam zapewne zaszczepiony i bezpieczny dzisiaj zachęca Polaków do nieposłuszeństwa. Jemu choroba niestraszna, zatem można grać na strachu innych.
Posłowi Dziamborowi polecamy zimny prysznic i powrót do świadomości z 2020 roku. Dla dobra obywateli, którzy oddali na pana posła głos i mogli się poczuć oszukani.
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
źródło: twitter.com
photo by: