Iluż idiotów nosi nasza polska ukochana ziemia. Idiotów i zdrajców, bo jak inaczej nazwać, jak nie zdrajcom niejakiego Pawła Wrońskiego, który napisała na platformie „X”: „Mirawiecki pyta, czy chcemy „aby Bruksela decydowała”. Tak, tak. Wolę by Bruksela decydowała, a nie Morawiecki.” (pisownia oryginalna). Nie usprawiedliwia go nawet służba w Gazecie Wyborczej, jako jej naczelny propagandzista.
Gdyby żyła caryca Katarzyna, to już mogłaby szykować swój wielki wjazd do Warszawy. Na ulicach staliby Wrońscy i jemu podobni, i kwiatami witali imperatorową. Na dzień dzisiejszy może spodziewać się wielkiego wjazdu Kanclerza Scholza, a może Prezydenta Macrona, którzy będą nadawali ton tej zcentralizowanej Europie. Na jednym koniu wkroczą ze swoją wybranką Ursulą von der Leyen, a Tusk z Czuchnowskim już pieką chleb na ich przywitanie i osadzenie na Zamku Królewskim w Warszawie lub Wawelu w Krakowie. Te piękne gobeliny, które są wawelskim eksponatem okażą się wkrótce wyściółką w gabinetach przybyłych kanclerzy.
Co sądzą internauci o Wrońskim i jemu podobnych? Redaktor Marcin Makowski z „Wprost” pisze: „A ja wolę, „aby decydowała Warszawa”. Bez względu na to, kto jest premierem – tak długo, jak jego funkcja wypływa z demokratycznego mandatu udzielonego w polskich wyborach.”. Redaktor Ziemkiewicz jest bardziej dosadny. „Bardzo zaskakujące, rzeczywiście, że targowicki pomiot woli, żeby Polski nie było w ogóle, niż miałaby nie być pod ich kontrolą, i jeszcze jest z tego dumny.” – komentuje wpis Wrońskiego, Ziemkiewicz, a Wojciech Wybranowski sięga do literatury: „Repnin przeczytał mail Ingelstroma i uśmiechnął się z zadowoleniem. Jeszcze nie dotarła carska zgoda, a już ustawiała się długa kolejka pożytecznych idiotów i jurgieltników gotowych poprzeć traktat gwarancyjny. -„Wot Fajnopoljaki” -westchnął- „Imperatorowa będzie zadowolona”.
Jak myślicie, czy „fajnoolaki” już nas sprzedały, czy jeszcze chwilkę zaczekają?
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
źródło: twitter.com
photo: twitter.com