Polska polityka żyje dzisiaj informacją, że Kazimierz Michał Ujazdowski zasilił szeregi PSL. To taki Jaś Wędrowniczek polskiej polityki. Swoją wędrówkę zaczynał od Ruchu Młodej Polski. Jak podrósł wstąpił do Unii Demokratycznej. Jak osiągnął pełnoletność stworzył wraz z Aleksandrem Hallem Partię Konserwatywną. Gdy oswobodził się spod kurateli rodziców ubiegał się o mandat z Katolickiego Komitetu Wyborczego „Ojczyzna”. Po rozłamie Partii Konserwatywnej został przewodniczącym Koalicji Konserwatywnej. Zapewne już jako mąż i ojciec współtworzył Akcję Wyborczą Solidarność. Jeszcze przed 40-ką wprowadził Koalicję Konserwatywną do Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego, a po jej rozłamie współtworzył Przymierze Prawicy. Tuż po nastaniu nowego wieku w 2002 roku wstąpił do PiS. Gdy wszedł w wiek dojrzały wystąpił z PiS i wkrótce utworzył partię Polska Plus by wkrótce doprowadzić do jej samorozwiązania i ponownego wstąpienia do PiS. Gdy zaczęły go dopadać starcze fobie ponownie opuścił PiS. Po przekroczeniu półwiecza zdobył mandat senatora w ramach Koalicji Obywatelskiej.
Przy tak bogatym politycznym CV trudno się dziwić, że obserwatorzy sceny politycznej pogubili się w ocenie, czy był członkiem PO, czy tylko sympatyzował. Największy orędownik powrotu Tuska, Roman Giertych wieszczy niebezpieczeństwo dla PO w kolejnym kroku Ujazdowskiego, wzywa na pomoc Tuska i przy okazji zalicza wpadkę. Pisze on na twitterowym koncie: „Dzisiejsze odejście senatora Ujazdowskiego z klubu KO jest kolejnym, niepokojącym sygnałem dezintegracji PO. Tylko szybki powrót Tuska może zapobiec dalszym problemom największej partii opozycji w parlamencie.”. Braki w wiedzy Giertycha postanowiła uzupełnić dziennikarka Newsweeka, Dominika Długosz i uspokaja mecenasa w komentarzu do jego wpisu: „A jaki związek z PO a tym bardziej z jej dezintegracją ma odejście KMU z klubu KO? Przecież on nawet nie był członkiem PO”. Zawstydzony Giertych postanowił swój wpis usprawiedliwić i odciął się dziennikarce: „Startował z list i z puli paktu senackiego PO i należał do klubu KO tworzonego w przytłaczającej większości przez członków PO. Jak Gowin i inni członkowie Porozumienia odejdą z klubu PiS to się przecież PiS osłabi, a nie wzmocni.”. Ta nie wytrzymała giertychowej narracji i odpaliła w punkt nawiązując do osoby od której spór się zaczął: „ Ja rozumiem panie mecenasie, że każdy powód aby napisać „tylko powrót Tuska uratuje wszystkich” jest doskonały, ale Tusk raczej by KMU w ogóle na listę nie wziął”.
No cóż, tego czy Tusk by go wziął lub nie na listę już się nie dowiemy. Wyprzedził go Kosiniak-Kamysz, który przygarnął wędrowca, dopóki ten znowu jakiejś partii nie utworzy.
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
źródło: twitter.com
photo by:
