Politycy Platformy Obywatelskiej robią wszystko, by w Polakach wzbudzić powszechne zaniepokojenie. Ich profile w mediach społecznościowych grzeją się do czerwoności od wszelkich apeli, nawoływań, narzekań. Nie ma to nic wspólnego z apelami o rozwagę i rozsądek. Jedynym celem tych polityków jest zbicie kapitału politycznego na zjawisku koronawirusa w Polsce.
Wczoraj swój apel na twitterowym koncie zamieściła kandydatka Małgorzata Kidawa-Błońska. Apel przeczytany z promptera, a nawet nieprzeczytany, bo i czytać z tego skomplikowanego urządzenia jeszcze się nasza Małgosia nie nauczyła. Jeśli ktoś do niego nie dotarł, to przytaczamy: “Apeluję do rządu o uruchomienie programu powszechnego dostępu do testów na #koronawirus. Naszym obywatelskim prawem jest wiedza o swoim stanie zdrowia. Polacy chcą mieć pewność, że nie są zarażeni i nie stanowią zagrożenia dla innych” – napisała na Twitterze kandydata Koalicji Obywatelskiej na Twitterze.
Polacy do niemądrego narodu nie należą i widzą, co takimi apelami, wpisami posłowie Platformy Obywatelskiej chcą osiągnąć. Pod tym kandydatki Małgorzaty wiele komentarzy, które “uspakajają” panią marszałek, bo być może do posłanki powszechna wiedza o koronawirusie, wytycznych WHO i przeciwdziałaniu epidemii rządu są nieznane? Może bardziej zajmują kandydatkę szczucie na rządzących i straszenie obywateli, aby spełnić swoje marzenie bycia Prezydentem RP? Tak więc pod postem można przeczytać takie uwagi elektoratu: “Pani szanowna, Pani wróci do domu, z mężem porozmawia, psa na spacer weźmie, książkę może poczyta…, ale niech Pani da sobie spokój z polityką. Pani po prostu nie ma żadnych, najmniejszych kwalifikacji by pełnić jakąkolwiek funkcję publiczną. A jeśli ktoś Pani mówi inaczej…”, : Dwa a właściwie jedno słowo Sokzburaka” itp, itd. Nam najbardziej spodobał się ten oto komentarz: “Żądamy ujawnienia autora tekstu z promptera!”.
Nie wytrzymał też poseł innej opozycyjnej partii “Razem”, Adrian Zandberg. Postanowił sprowadzić posłankę Kidawę i jej sztab na ziemię i napisał : „A ja proszę o konsultowanie swoich pomysłów ze specjalistami. Przed włączeniem Twittera. My, politycy, mamy ten przywilej, że nasze słowa docierają do milionów ludzi. Warto korzystać z niego odpowiedzialnie. Zwłaszcza w takiej sytuacji. Zwłaszcza kandydując na ten urząd” .
Nawiązując do wpisu posła Zandberga apelujemy do kandydatki Małgosi: Jeśli faktycznie jest Pani zdrowie i dobro społeczeństwa tak bardzo bliskie, to niech Pani weźmie ulotki z informacjami, jak się zachować w czasie epidemii i pójdzie na ulicę rozdawać je tym Polakom, którzy jeszcze do tych informacji nie dotarli. Takie zachowanie będzie czymś bardziej wymiernym niż puste apele bełkotane za pomocą promptera.
Wiedza Pani posłanko nie boli, naprawdę! Może to pani potwierdzić 38 milionów Polaków!
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
źródło: twitter.com
photo by
