Zmasowany atak na CPK. Atak Platformy Obywatelskiej z Donaldem Tuskiem na czele. My ich rozumiemy. Przez wiele lat współrządzenia PO z PSL nie mieliśmy żadnych spektakularnych inwestycji. No może oprócz Stadionu Narodowego, choć budowa jego też nie obyła się bez skandali, bo budowniczym nie płacono. Wystarczy wspomnieć pewien incydent. W 2018 roku podczas kampanii samorządowej Grzegorz Schetyna goszczący w zachodniopomorskim województwie usłyszał od dziennikarza lokalnego serwisu internetowego z Goleniowa pytanie: „Jeżeli chce pan przekonać do siebie Polaków, do wyborów samorządowych, jakby pan miał podsumować 8 lat rządów PO. Jakie by pan wymienił trzy, cztery największe sukcesy Platformy?” Odpowiedzią było zmieszanie i zmiana tematu. No ale czymże miałby się chwalić Schetyna?
Rząd Morawieckiego ma na swoim koncie wiele sukcesów. Za najważniejsze można uznać przekop Mierzei Wiślanej, co to natura jej nie chciała. Fuzja Orlenu z Lotosem, dzięki temu, że powstrzymano sprzedaż Lotosu Rosjanom, o co zabiegał rząd PO-PSL. Budowa tunelu pod Świną, co było niemożliwe za Tuska i jego ekipy. No i budowa CPK, bo rząd PiS nie dostrzega, że jest lotnisko w Berlinie.
Atakują CPK wszyscy politycy PO. Używają różnych argumentacji. Donald Tusk uznaje tę inwestycję za niepewną i zapowiada jej wstrzymanie, gdy PO dojdzie do władzy. Joanna Kluzik-Rostkowska przy okazji CPK objawiła się, jako strateg wojenny. Pisze na TT: „Po co mieć rozproszone lotniska skoro można podać na tacy wrogowi jedno?”. Pod postem Kluzik-Rostkowskiej ciekawa dyskusja. Romuald Szeremietiew zwrócił słusznie uwagę, że w trakcie wojny zagrożone będą wszystkie lotniska, a te małe nie będą w stanie przyjąć samolotów transportowych z dostawami dla armii. Szeremietiewowi odpowiedział internauta, który zapewne jest zwolennikiem partii Tuska, który nie widzi problemu z dostawami dla armii w razie zagrożenia, bo wg niego można nam dostarczyć sprzęt bojowy z Ameryki drogą morską. No i wracamy do analogii po co nam hub w Polsce skoro mamy w Berlinie. Na sprzęt bojowy w razie zagrożenia naszego kraju poczekamy o miesiąc dłużej, bo będzie sobie on spokojnie płynął przez morza i oceany. Jednocześnie należy zauważyć, że przyszła szefowa MON, tym jednym wpisem położyła na łopatki amerykańskiego generała Bena Hogesa, który o CPK, tak mówił: „Inwestycje takie jak CPK są potrzebne do szybkiego reagowania na wschodniej flance NATO, ze względu np. na możliwości logistyczne i odpowiednią przepustowość”.
Równie dużą troską powinna pani Kluzik-Rostkowska otoczyć Niemców, Hiszpanów, Francuzów czy Włochów. Oni też mają wielkie huby, które w przypadku wojny będą zagrożone. No chyba, że pani poseł Kluzik-Rostkowska przewiduje wojnę tylko w Polsce.
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
źródło: twitter.com
photo: domena publiczna/twitter.com