Jeśli konto Borysa Budki prowadzi jakiś wynajęty człowiek, to czas go już zmienić. Być może młody człowiek nie zna znaczenia słowa mleczarnia. W takim przypadku czas pomyśleć, by prowadzenie konta przejęła osoba starsza o generację. Jeśli konto prowadzi sam Borys Budka, to trzeba przyznać, że zalicza wtopę za wtopą i trudno usprawiedliwić jego brak zrozumienia znaczeń. Borys Budka swoim ostatnim wpisem chciał zagrać na nosie premierowi Morawieckiemu, a brutalnie sam sobie strzelił w kolano i internet ma używanie kosztem Budki.
„Po dzisiejszym cyrku przy przeglądzie autokarów czekam, kiedy premier Morawiecki będzie wizytował jakąś mleczarnię, by osobiście doglądać dojenia krów. Tu przynajmniej będzie autentycznie – jak wiadomo, w dojeniu on i jego ekipa są najlepsi…” – napisał Budka na twitterowym koncie, a internauci zastanawiają się, gdzie Budka pobierał nauki. Idąc jego tokiem rozumowania w zakładach mięsnych świnie same wchodzą do konserw, a w skupie jaj kury osobiście znoszą je do wytłoczek.
Wiedzę Budki na temat mleczarni postanowili poszerzyć internauci w komentarzach pod wpisem. „Pan myśli że krowy się doi w mleczarni? Zapewne również uważa Pan, że drzewa ścina się w tartaku… Jest coś na czym Pan się w ogóle zna?” – napisał jeden z internautów. „Krowy to się doi w sklepie do kanek:)przecież” – zauważyła Pani Marzena. „Ostatnio mówił, że był pszczelarzem.. może doił pszczoły” – zauważył Jakub Stefaniak z PSL.
Po takich wpisach my już jesteśmy kompletnie zakręceni. Kto z nich jest lepszy: Kidawa-Błońska, leszczyna czy Budka? Kto wygra konkurs na najgłupszy wpis.
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
źródło: twitter.com
photo: domena publiczna/theoniondaily