NIESUBORDYNACJA – wg Słownika Języka Polskiego jest to brak podporządkowania się, nie wypełnienie poleceń, rozkazów. Takimi niesubordynowanymi od wczorajszego dnia jest dwóch posłów Koalicji Obywatelskiej, Grzegorz Rusiecki i Bogusław Sonik. Podczas wczorajszego głosowania nad projektem ustawy o zmianie ustawy o ochronie granicy państwowej tych dwóch posłów KO zachowało się inaczej niż całość klubu. Pierwszy opowiedział się „za”, drugi „wstrzymał się” od głosu.
Dla nas nie jest to jednak niesubordynacja. To jest obywatelska postawa. Bo jak inaczej można nazwać opowiedzenie się za ochroną polskiej granicy? Polskiej i Unii Europejskiej. Tych dwóch posłów okazało trzeźwą postawę. Nie opowiedzieli się za partykularnym interesem partii i jej liderów, a za polską racją stanu i bezpieczeństwem obywateli, o bezpieczeństwie funkcjonariuszy strzegących granic nie wspominając.
Ci dwaj posłowie Koalicji Obywatelskiej są moralnie wygrani i mogą spać spokojnie. Pozostała część członków ich klubu, jak i posłowie Lewicy lekkiego snu mieć nie mogą. Czy można się bowiem odpowiednio wypocząć bez wyrzutów sumienia, że na granicy marzną ludzie, którzy zgodnie z rotą przysięgi bez względu na okoliczności chronią polskich granic. Czy posłów, którzy są przedstawicielami narodu rota przysięgi nie obowiązuje?
Przypomnijmy zatem tekst ślubowania poselskiego, który brzmi: „Uroczyście ślubuję rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec Narodu, strzec suwerenności i interesów Państwa, czynić wszystko dla pomyślności Ojczyzny i dobra obywateli, przestrzegać Konstytucji i innych praw Rzeczypospolitej Polskiej.”
Dwóch posłów Koalicji Obywatelskiej pamiętało o deklaracji złożonej podczas ślubowania. Niestety tylko dwóch. Internet jest z Wami Panowie. To nie była niesubordynacja. To był patriotyzm.
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
źródło: twitter.com, sejm.gov.pl
photo by:
