Ciekawi nas od jakiegoś czasu czy w więzieniach lub aresztach śledczych są przechowalnie bagażu. Przydałyby się takie w przypadku Sławomira Nowaka który jak bumerang powraca do aresztu. Można było przypuszczać, że za sprawą sądu drugiej instancji Sławek N będzie musiał wrócić do grypsujących kolegów. Zapewne i sam zainteresowany nie wierzył, że jego wakacje potrwają wiecznie. Po co zatem zmuszać nieboraka do dźwigania worka więziennego, skoro za chwilę jego zawartości będzie potrzebował. W takim przypadku pomocnym byłby punkt przechowania worków za numerkiem, za którego zgubienie możesz ponieść karę pieniężną w wysokości miliona złotych.
Nowak dostał taką alternatywę za zgubienie numerka. Wpłaci milion i może cieszyć się wolnością, polską wolnością, bo na paszporciku rękę trzyma prokurator. Dla Nowaka uzbieranie takiej sumy nie będzie pewnie problemem. Wystarczy gospodarska wizyta w nieruchomościach własnych i małżonki, a w szufladach, piecach, garnkach tudzież szybrach upragniona kwota się znajdzie.
Gdyby jednak okazało się to trudne, pozostaje możliwość zgromadzenia wymaganej kwoty przy pomocy jakiejś fundacji, może być niemieckiej. Dobrze by było gdyby ta fundacja powiązana była z jakąś niemiecką partią. Na podobny pomysł wpadł przecież Rafał Trzaskowski, by zgromadzić fundusze na swój campus. Partyjny ruch mera stolicy organizowany jest bowiem przy wsparciu Fundacji Adenauera, która finansowana jest w 99% ze środków niemieckiego rządu.
Powrót Nowaka za kraty przewidziany został na 18 czerwca. Grzeje się zapewne telefon na linii Angela – Naczelny Chadek Europy. Może znajdzie się upragniona kwota w jakieś podległej Merkel fundacji, by wykupić tuskowego “więźnia politycznego”, gdyby okazało się, że w odkręcaniu nóg stołowych polskie organy ścigania były szybsze.
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
źródło: twitter.com
photo by
