„Patrząc na sobotnie wydarzenia Tusk chyba faktycznie nie żartował i zaczął organizować się na ulicy aby przejąć władzę. Dopóki jednak całe to histeryczne towarzystwo, ich kodziarskie bydło i tłiterowi gangsterzy ograniczają się do chucpy i lżenia o wynik wyborów jestem spokojny…” – napisał mecenas Robert Smoktunowicz na twitterowym koncie. Zgadzamy się z nim, jeśli chodzi o wynik wyborów, gorzej jest z bezpieczeństwem.
W miejscowościach, gdzie pojawia się Prezes PiS Jarosław Kaczyński pojawiają się także bojówki KOD inspirowane wezwaniami Donalda Tuska. Przy czym trzeba nadmienić, że są to często te same osoby w kolejnych miastach. Tak zatem jeden z krzykaczy był już niezadowolonym z rządów PiS mieszkańcem Inowrocławia, by zaledwie po paru dniach być równie niezadowolonym mieszkańcem Kurnika. Tłum skanduje obelżywe hasła, a nawet oświeca małe dzieci, co niby mają znaczyć gwiazdki pojawiające się na transparentach motłochu.
Gdyby tylko chodziło o skandowanie i transparenty, to niechby sobie było, ale w dniu dzisiejszym samochód prezesa PiS został obrzucony kamieniami. To już nie jest żart, zauważył Leszek Jażdżewski, lewicowy publicysta, czyli nie sympatyk PiS. Jażdżewski napisał na TT: „Rzucanie kamieniami w jadące auto- nieistotne czyje- kompletna głupota.” Dziennikarz Cezary Gmyz dodał: „powinno być klasyfikowane jako usiłowanie zabójstwa i sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym.”
To już nie jest zabawne. Od rzucania kamieniami w jadące auto już tylko krok od tragedii. Jeśli Tusk tego jeszcze nie widzi, to poważnie zaczynamy się martwić. Jeśli nadal będzie napuszczał na przeciwników politycznych, będziemy wkrótce świadkami obrazków jak z horroru. Oby nie.
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
źródło: twitter.com
photo: twitter.com