Kłopotu narobił Prezydent Francji Emmanuel Macrone papieżowi Franciszkowi. Macrone wraz małżonką złożyli audiencję na Placu Św. Piotra i wręczyli głowie kościoła katolickiego podarunek, który zapewne pochodzi z grabieży polskiej biblioteki we Lwowie. Głowy w Pałacu Elizejskim już zapewne lecą, bo ktoś Macrona na tę minę wsadził. A może się mylimy. Może to francuskie zwroty mienia polskiego za pośrednictwem państwa watykańskiego?
Emmanuel Macrone być może przestraszył się reparacji, o które zabiega polski rząd u Olafa Scholza. Pomyślał: skoro Polska zwróciła się o reparacje do Niemiec, to kolejnym krokiem będzie żądanie od Francji zwrotu zagrabionego mienia, który trafił pod francuskie strzechy. Lepiej już tym zwrotem się zająć, ale żeby nie było to takie oczywiste, że Francuzi coś zajumali Polakom, to będziemy czynili te zwroty poprzez podarunki innym głowom państwa, a Ci w akcie przyzwoitości będą Polakom zwracali ich własność. Może się uda i nie podzielą się informacja, jak cenny dla Polaków przedmiot znalazł się w ich posiadaniu.
Papież Franciszek może dzisiaj zachować się jak Poczta Polska i zostać pośrednikiem pomiędzy nadawcą a adresatem.
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
źródło: wp.pl
photo: domena publiczna
