Taką kampanię to my lubimy. Czasami w piątkowe lub sobotnie wieczory zdarza nam się być na takiej samej fali, jak kandydat Trzaskowski wczorajszego wieczora. Myślimy, że poseł Nitras podzielił się z kandydatem, a efekty wolimy w wykonaniu Trzaskowskiego, bo on nikogo nie bije, jedynie wygłasza dowcipne monologi.
Było o prezesie w okopach i Niemcach. W bujanej tanecznej pozie, wymachując kończynami górnymi pan Rafałek zapewniał, że Niemców się bać nie musimy. Brzmiało to mniej więcej tak:, że my się nie boimy, ale inni się boją, ale bać się nie musimy, ale prezes się boi itp. Było też o 8 minutowych żniwach, wyjściu do ludzi, uczeniu się od gospodyń wiejskich i kobietach i o wybieraniu numerów i o tym, że słońce świeci. W pewnym momencie straciliśmy wątek, ale nic nie szkodzi, jest fun. Cały czas w zaśpiewie i merdając łapkami. A w tle druhny i druhowie z OSP. Kompletnie pozbawieni poczucia humoru. Prowadzący spotkanie, wlepiający wzrok w ziemię. Dlaczego? Przecież jak jest kabaret to trzeba się śmiać. Już mamy pewność, że nudno, to w tym Pałacu Prezydenckim nie będzie.
Zastanawiamy się, jak się załapać do sztabu kandydata. Oni mogą już w czwartek, a nam Naczelna nawet z daleka do gardeł zagląda i każe chuchać. Rozmarzyliśmy się, jakby to było fajnie jechać na tym samym, co przyszły szef Kancelarii Prezydenta Sławomir Nitras i sam ewentualny, przyszły prezydent.
Pędzimy do komentarzy pod filmikiem, bo wiemy, że osamotnieni w naszej zazdrości nie będziemy. Oczywiście, takich chętnych do pracy u boku kandydata jest wielu i piszą: „Ewidentnie przynitrasił”, „Albo miał wcześniej spotkanie z kierowcami warszawskich autobusów”, „pękła mu szklana rureczka, zdarza się”, „Trzask w nos”.
Miał być Trzaskowski dublerem pani marszałek Kidawy Błońskiej, a okazało się, że jest dublerem Jachiry i trzymać tak dalej.
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
źródło: twitter.com
photo by:
