– To początek kampanii wyborczej i każdy chce w nią wejść z przytupem. – zapowiedział ochoczo w radiowej „Trójce” lider opozycji. A jako, że do wszystkiego co robi, podchodzi poważnie i nie lubi bylejakości, zobowiązał wszystkich polityków swojej formacji do udziału w lekcjach tańca. Okazało się bowiem, że mało kto w PO potrafi tańczyć.
Czas pędzi nieubłaganie, więc intensywne lekcje pod okiem trenerów Zespołu Pieśni i Tańca „Mazowsze” zaczęły się podobno już pod koniec sierpnia i do odwołania odbywają się codziennie. Z racji tego, że PO to siła prawdziwie patriotyczna, nauka skupia się wokół polskich tańców ludowych – krakowiaka, kujawiaka, polki dolnośląskiej, oberka, jedlinioka.
Niektórzy roztańczyli się bez pamięci, na przykład posłanka Joanna Kluzik-Rostkowska, która wirowała na Święcie Chleba w ramionach Leszka Ruszczyka, podczas gdy większość Polaków poddawała się zadumie z okazji rocznicy wybuchu II wojny światowej.
Joasia nie traci ani chwili, jest bardzo ambitna – mówi jej koleżanka z Platformy, która woli pozostać anonimowa. – Poza przytupem, którego wymaga od nas Grzegorz, chce zaskoczyć wyborców podskokami w obrotach i doskokami obunóż.
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.