„Zapomniał wół, jak cielęciem był”. To ludowa charakterystyka Donalda Tuska. Dlaczego? Proste. Przysłowia tego, że używa, gdy chce się zwrócić uwagę, że osobnik nie powinien pouczać, gdyż sam kiedyś zachowywał się tak samo.
Powołanie się na to powiedzenie sprowokował Tusk, gdy dzisiejszego ranka zamieścił wpis na Twitterze. „Zamiast natychmiast zamrozić lub skonfiskować rosyjskie aktywa, PiS proponuje zmiany Konstytucji. Dają czas na przepisanie majątków. Akurat premier Morawiecki powinien to dobrze rozumieć.” – napisał przewodniczący Platformy Obywatelskiej.
W pierwszej części wywodu Tuska ujawnił się brak informacji na tematy bieżące, co wyjaśnił natychmiast Tuskowi rzecznik polskiego Rządu Piotr Mueller: „Czy to skrajna niewiedza czy cyniczna manipulacja. Jak myślicie? Rozróżnia Pan mrożenie majątków od ich konfiskaty i przekazania dla ofiar? W Polsce już jest zamrożone ponad 140 milionów złotych. Zamrożone. Do konfiskaty i przekazania dla ofiar konieczna jest zmiana konstytucji.”.
Druga część, to nawiązanie do cytowanego przez nas powiedzenia. Szymon Jadczak, dziennikarz śledczy Wirtualnej Polski, wcześniej związany z Gazetą Wyborczą, tak odpowiedział Tuskowi: „Ja nie wiem czy Pan jest osobą, która powinna innym wytykać przepisywanie majątku”. Jadczak, jak i wielu innych Polaków pamięta bowiem, jak Tusk w 2021 roku musiał się tłumaczyć z przepisania majątku na żonę.
Wpis Tuska podsumujemy cytując mecenasa Smoktunowicza. „A mógł raz zachować się z klasą i nie ***** *** zwłaszcza, że sam przepisał majątek na żonę…” – napisał Smoktunowicz w komentarzu do wpisu Donalda Tuska.
źródło: twitter.com
photo:
