Jeśli ktoś zasługuje tak uczciwie na miano „ruskiej onucy”, to jest to zapewne marszałek senatu Tomasz Grodzki. Nie wiemy, co nim kierowało poza szkodzeniem Polsce, gdy w piątek na Twitterze zamieścił nagranie do Rady Najwyższej Ukrainy. Ośmieszył własne państwo i zdecydowanie ucieszył Putina.
W nagraniu, w języku ukraińskim, Grodzki przepraszał, że „niektóre firmy w haniebny sposób kontynuują działalność w Rosji, że nadal przez Polskę jadą tysiące tirów na Białoruś i dalej, że nadal rząd importuje rosyjski węgiel i nie potrafi zamrozić aktywów rosyjskich oligarchów”. Dalej mówił: „W ten sposób z niedającą się zaakceptować hipokryzją nadal – nawet wbrew intencjom – finansujemy zbrodniczy reżim, który zdobyte pieniądze zużywa na mordowanie niewinnych ludzi”.
Grodzki braw się nie doczekał. Dmytro Kuleba, ukraiński minister Spraw Zagranicznych, goszczący w sobotę w Warszawie zapewniał, że Polska jest bratnim narodem Ukrainy i docenia, to co robi dla jego kraju polski rząd.
Po nagraniu Grodzkiego zawrzało w internecie. Z trudem można było odnaleźć post, w który wzięto by w obronę marszałka senatu. Nawet koledzy z Platformy Obywatelskiej odcinali się od słów Grodzkiego. Rafał Trzaskowski, Prezydent m.st. Warszawy stwierdził: „Ta retoryka poszła za daleko”.
Polacy są zgodni. Po tej wypowiedzi Grodzki nie może nadal pełnić prestiżowej funkcji marszałka senatu. Wicemarszałek Pęk zapewnił, że wniosek o odwołanie Grodzkiego będzie gotowy w najbliższych dniach. Pęk chciałby, aby był on rozpatrywany na najbliższym posiedzeniu senatu.
Dziś mija 370 dni od wniosku o uchylenie immunitetu Grodzkiemu. Mamy ogromną nadzieję, że wniosek o jego odwołanie nie podzieli losu tego pierwszego. Dla „ruskiej onucy” nie ma miejsca w prezydium polskiego senatu.
Wszystko co zobaczysz na łamach www.theoniondaily.com to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
źródło: twitter.com, wpolityce.pl
photo: